"Walkman" powraca. Odtwarzacz kaset od Mulann na miarę XXI wieku
Obecnie wystarczy nam smartfon. Dla większości jest podstawowym przenośnym odtwarzaczem muzyki. Niegdyś królowały kasety audio. Francuska firma Mulann ma w planach wydanie nowoczesnego odtwarzacza tego medium.
27.01.2020 | aktual.: 09.03.2022 08:47
Walkman to nie tylko odtwarzacz kaset Sony. Podobnie jak adidasami nazywamy powszechnie obuwie sportowe różnych firm. Był na tyle kultowy, stał się synonimem całej klasy sprzętu. Czy czeka nas jego renesans, i to w nowocześniejszej formie?
Płyty winylowe przeżywają powrót zainteresowania i można bez problemu kupić sprzęt, na którym odtworzymy takie nośniki, ale i znajdzie się Bluetooth czy USB. Obecnie kasety magnetofonowe zdają się nie mieć aż tak dużego grona fanów. Jednak musi być na tyle szerokie, aby ktoś myślał o wprowadzeniu produktu właśnie dla odbiorców takiego sposobu słuchania muzyki.
Jak można przeczytać w zagranicznym serwisie Forbes, grupa Mulann i jej firmy zależne widzą znaczny wzrost zainteresowania kasetami magnetofonowymi. W 2016 roku specjalnie do tego celu utworzony oddział o nazwie Recording The Masters musiał stawić czoła o 80 proc większym zamówieniom na kasety. Nabył prawa do technologii wykorzystywanej przez BASF i AGFA, po czym wprowadził ulepszone kasety linii Fox.
Kasety magnetofonowe jak siedzenie przy kominku
Jean-Luc Renou, który jest CEO grupy Mulann, twierdzi, że przyszedł czas na powrót kaset i porównuje go do mody na winyle. Nie chce bezpośrednio konkurować z muzyką cyfrową, ale wprowadzić pewne ciepło i alternatywę do odbioru utworów.
Jak powiedział Renou - "W domu masz grzejniki w każdym pokoju - dużą ich liczbę - i to się nie zmieni. Tak jak muzyka cyfrowa. Ale możesz też mieć jeden kominek i doświadczać czegoś innego - jak analogowa muzyka. Kominek nie zastąpi grzejników, ale grzejniki nie zabiją kominków."
I faktycznie normalny system ogrzewania daje nam po prostu ciepło w domu, ale kominek to głębsze doświadczenie z rozpalaniem, dokładaniem drewna i trzaskającym ogniem. Można się zrelaksować i wyciszyć. Chociaż i przy muzyce puszczanej z cyfrowego źródła wpadamy w relaks czy melancholię, więc może porównanie Renou nie jest do końca trafne, ale ujęło istotę zagadnienia.
Wróćmy do samego odtwarzacza. Przenośny odtwarzacz kaset miałby być stworzony we współpracy z La Toile sur Ecoute i z pomocą inżynierów firmy Thomson. To nie pierwszy taki produkt Francuzów, ale ten miałby być znacznie bardziej dopracowany, zaopatrzony w Bluetooth czy wbudowany akumulator, a nie gniazdo na baterie jak Walkman czy inne odtwarzacze z lat ’80 i ’90.