Warszawa obróci się w pył. Ta mapa pokazuje skutki detonacji jądrowej
Alex Wellerstein, amerykański historyk broni jądrowej, stworzył dekadę temu symulację, która ukazuje skutki wybuchu nuklearnego na wskazanym obszarze. Używając tego narzędzia możemy przekonać się, co by się stało, gdyby duża bomba atomowa została zdetonowana nad naszą miejscowością.
26.01.2022 | aktual.: 26.01.2022 21:56
Korzystanie z NUKEMAP (symulacja dostępna pod tym linkiem) jest bardzo intuicyjne – wystarczy wpisać w odpowiednie pola wskazaną przez nas miejscowość oraz moc ładunku w kilotonach. Następnie wciskamy przycisk "detonuj", a narzędzie obrazuje nam zasięg wybuchu oraz szacuje liczbę rannych i ofiar śmiertelnych.
Na podstawie NUKEMAP możemy przekonać się, jak ogromne byłyby straty, gdyby zdetonowano nad Warszawą radziecką Car-bombę - największą bombę wodorową w historii. Okazuje się, że promień wybuchu objąłby całą polską stolicę, a efekty oddziaływania cieplnego byłyby odczuwalne w wielu pobliskich miejscowościach.
W polu rażenia znalazłoby się ponad 2 mln 840 tys. osób. Skutki detonacji byłyby zatrważające. Według NUKEMAP rannych zostałoby 505 tys. ludzi, a liczba ofiar śmiertelnych sięgnęłaby blisko 1,765 mln (mniej więcej tyle osób mieszka w obrębie Warszawy).
Najpotężniejsza bomba w historii
Car-bomba została zdetonowana 31 października 1961 r. nad arktycznym archipelagiem Nowej Ziemi. Według Moskwy miała ładunek o mocy 50 megaton (czyli 50 tys. kiloton). Bomb została zrzucona z wysokości 10,5 km na spadochronie ważącym ok. 800 kg. Eksplodowała 4 km nad Ziemią.
Grzyb atomowy Car-bomby miał ok. 64 km wysokości i średnicę 40 km. Fala uderzeniowa była tak potężna, że trzykrotnie okrążyła Ziemię. W wyniku detonacji wyparowały pobliskie skaliste wysepki, a każdy, kto znajdował się 100 km od epicentrum, mógł doznać poważnych oparzeń ciała. Wokół archipelagu Nowej Ziemi znajduje się obecnie największe składowisko odpadów radioaktywnych na świecie.