Warszawa powraca! New Warsaw kosztuje 1,5 mln zł i wygląda… tragicznie!
New Warsaw to pomysł na to, żeby przywrócić do życia kultową - dla niektórych - markę. Zapowiada się, że będzie to powrót w stylu Unitry.
Skojarzenie z “nową Unitrą” jest naturalne, bo tak jak przy okazji tamtej marki, tak i tutaj nowy projekt ma niewiele wspólnego z oryginałem - nie licząc nazwy. Wystarczy wspomnieć, że New Warsaw nie jest nowym, stworzonym od postaw modelem, a jedynie samochodem budowanym na bazie BMW M5. Czyli znowu numer w stylu “born in Poland”, ale nie “made in Poland”.
Warszawa powraca
Na razie mamy do czynienia z prototypem - podobno samochód gotowy będzie już za pół roku. Projekt New Warsaw zaprezentowano we Wrocławiu i… chyba skutecznie odstraszono potencjalnych kupców.
Nowa Warszawa wygląda brzydko. Okropnie. Spójrzcie na maskę - kiczowata, tandetna, nie mająca nic wspólnego z oryginałem. A skoro odwołujemy się do klasyki, to warto byłoby się nią inspirować.
Może nie jestem wielkim fanem wdzięków starej Warszawy, ale trzeba przyznać jedno - to w miarę eleganckie auto. A w porównaniu do New Warsaw nawet stylowe i ładne. Tymczasem nowa Warszawa jakby wyciosana z drewna. Wróć, blachy.
Pod maską jest ciekawiej - pięciolitrowy silnik V10 o mocy ponad 600 KM - ale co z tego, skoro New Warsaw po prostu odstrasza wyglądem. I na dodatek kosztuje 1,5 mln zł. Przypomina się cytat z Allena:
Dwie kobiety spędzają wczasy w pensjonacie. Jedna mówi: „jakie tu mają niedobre jedzenie”, a druga dodaje: „no i w dodatku takie małe porcje.”
Brzydkie, okropne auto i jakby tego było mało - kosztuje grubo ponad milion!
Szkoda. Pal licho nostalgię - fajnie byłoby mieć znowu polskie auto. I przystosowane do polskiej kieszeni.
I koniecznie ładne!