Warszawianki mają swój serwis lifestylowy. Czy faktycznie tylko dla nich?

Serwis, skierowany do kobiet z Warszawy i okolic, traktuje o modzie, stylu, urodzie i zdrowiu - czyli o wszystkim tym, co należy do obszaru zainteresowao płci pięknej.

Wydawnictwo Presspublica uruchomiło nowy portal lifestylowy - warszawianki.pl.

Serwis, skierowany do kobiet z Warszawy i okolic, traktuje o modzie, stylu, urodzie i zdrowiu - czyli o wszystkim tym, co należy do obszaru zainteresowao płci pięknej.

Autorami tekstów serwowanych na łamach strony warszawianki.pl są dziennikarze bezpośrednio związani z witryną, a także dziennikarze Życia Warszawy, Życia Warszawy.pl i Rzeczpospolitej. Zespół chce publikować tam ekskluzywne wywiady, obiecuje też niebanalne tematy artykułów, nowinki dotyczące polskich celebrytów, kolorowe galerie zdjęć, relacje z warszawskich imprez oraz testy kosmetyków i zabiegów SPA. Jednym słowem wszystko to, wokół czego kręci się życie kobiet w dużym mieście.

Jak twierdzą twórcy strony cechą, która świadczy o unikalności tego serwisu jest layout strony, który zmienia się nocą - odsłona dzienna i nocna to nowośd wśród polskich portali skierowanych do kobiet. Jaki jest cel tego zabiegu? Nic mi nie przychodzi do głowy... Z kolei faktycznym atrybutem serwisu jest dbanie o interakcję z użytkownikami – celom tym służą: forum, możliwośd komentowania artykułów, oceniania kosmetyków, udzielania porad oraz dyskusje internautek. Dostępna jest także funkcja zwijania tych zakładek, które są mniej interesujące dla konkretnej użytkowniczki - po wybraniu określonej opcji przez internautkę, jej osobiste ustawienia zapisują się automatycznie.

Przyjrzałam się bliżej temu serwisowi i nie ukrywam, że przypadł mi do gustu. Sama spędzam dziennie wiele kwadransów na tym podobnych witrynach, i jeśli chodzi o wartość merytoryczną, znalazłam tam informacje raz aktualne, dwa faktycznie na topie. Pomysł ze zmianą grafiki na dzienny i nocny jest dość ciekawy, choć wg mnie kompletnie zbędny. Sama grafika nie powala na kolana, może dlatego, że nie znoszę pastelowego fioletu. Zaznaczam, że to moje prywatne uprzedzenie. Niemniej z racji tego, że zawartość liczy się bardziej niż opakowanie, witrynie daje 8 punktów w skali 10/10. Pozostaje jeszcze kwestia samej nazwy strony. Oprócz imprez odbywających się w stolicy oraz kilku tekstów o mieszkankach Warszawy nie znalazłam tam nic, co mogłoby wskazywać na to, że to serwis skierowany jest stricte do warszawianek.