Wentylator bez wiatraka – a jak chłodzi!
Wiatraki pokojowe są nudne. Wszystkie wyglądają tak samo i pracują równie głośno. Poza tym, każde dziecko za punkt honoru postawiło sobie zadanie wepchania palców między rozpędzone łopaty. Wentylator Dyson to zupełnie inna bajka.
23.06.2010 13:03
Wiatraki pokojowe są nudne. Wszystkie wyglądają tak samo i pracują równie głośno. Poza tym, każde dziecko za punkt honoru postawiło sobie zadanie wepchania palców między rozpędzone łopaty. Wentylator Dyson to zupełnie inna bajka.
Załączone zdjęcia nie prezentują przerośniętych pierścieni do puszczania baniek mydlanych. Są to wentylatory, które pomimo braku faktycznego wiatraka – chłodzą jak szalone.
Po lewej (zdjęcie wyżej) widzimy model AM02. Ta blisko metrowa wieża w każdej sekundzie zasysa 33 litry powietrza i wydmuchuje je z 16 razy większą mocą. Drugi wentylator, o bardziej klasycznym wyglądzie, to AM03 Pedestal. Jest on nieco silniejszy, a w dodatku można regulować jego wysokość. Obydwa sprzedane będą razem z pilotem.
Od kilku miesięcy dostępna jest mniejsza, biurkowa wersja wentylatora z tej samej serii. Sprzedaż AM01 pomimo wysokiej ceny (blisko 200 funtów), jest widać zadowalająca, skoro producent zdecydował się na wypuszczenie dwóch kolejnych modeli. Trzeba dodać – jeszcze droższych od poprzednika.
Air Multiplier 02 i 03 kosztować będą aż 449 dolarów. Taka kwota wystarczyłaby na zakup około 28 zwykłych wiatraków. Jeśli chodzi o mnie – zważywszy na ten fakt, puściłbym w niepamięć ich wady i nudnawy charakter.
Źródło: Dyson.com