Wielofunkcyjna latarka z radiem i zegarkiem
W dzisiejszych czasach wszystko jest już wielofunkcyjne. Komórki mają internet, telewizory nagrywają programy, lodówki zamawiają same mleko, tostery robią gofry, gofrownice robią tosty, politycy grają w filmach, a aktorzy zostają gubernatorami. Kiedyś taką mnogością funkcji mógł się poszczycić tylko szwajcarski scyzoryk. Nic więc dziwnego, że coś tak nudnie monotematycznego jak latarka nie mogło długo tylko świecić.
09.04.2007 12:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zgadniecie czym jest Emergency Flashlight Radio? Jasne, że zgadniecie. To kosztująca niecałe 50 dolarów latarka na diody LED, która poza rozświetleniem ciemnego pomieszczenia pozwoli wam także włączyć radio AM-FM, odsłuchać wiadomości na temat pogody, sprawdzić godzinę i datę na zegarko-kalendarzu (O rany! Nawet poszczególne funkcje są wielofunkcyjne) i wreszcie utrzymać właściwą temperaturę w pokoju dzięki wbudowanemu termometrowi.
W dzisiejszych czasach wszystko jest już wielofunkcyjne. Komórki mają internet, telewizory nagrywają programy, lodówki zamawiają same mleko, tostery robią gofry, gofrownice robią tosty, politycy grają w filmach, a aktorzy zostają gubernatorami. Kiedyś taką mnogością funkcji mógł się poszczycić tylko szwajcarski scyzoryk. Nic więc dziwnego, że coś tak nudnie monotematycznego jak latarka nie mogło długo tylko świecić.
Zgadniecie czym jest Emergency Flashlight Radio? Jasne, że zgadniecie. To kosztująca niecałe 50 dolarów latarka na diody LED, która poza rozświetleniem ciemnego pomieszczenia pozwoli wam także włączyć radio AM-FM, odsłuchać wiadomości na temat pogody, sprawdzić godzinę i datę na zegarko-kalendarzu (O rany! Nawet poszczególne funkcje są wielofunkcyjne) i wreszcie utrzymać właściwą temperaturę w pokoju dzięki wbudowanemu termometrowi.
Teraz czekamy na łopatę z funkcją grabi i drzwi do pokoju zmieniające się w deskę do prasowania.
Źródło i fot.: Sportys