Wiemy co kryje strefa 51
O tajemniczej i oficjalnie nieistniejącej strefie 51 krąży wiele opowieści. Większość z nich związana jest z rzekomym prowadzeniem przez rząd USA badań nad kosmitami. Wreszcie projekt został odtajniony i po latach milczenia pracownicy strefy 51 mogą opowiedzieć o tym, co tak naprawdę działo się na południu Nevady.
11.04.2009 | aktual.: 14.03.2022 13:23
O tajemniczej i oficjalnie nieistniejącej strefie 51 krąży wiele opowieści. Większość z nich związana jest z rzekomym prowadzeniem przez rząd USA badań nad kosmitami. Wreszcie projekt został odtajniony i po latach milczenia pracownicy strefy 51 mogą opowiedzieć o tym, co tak naprawdę działo się na południu Nevady.
Plotki o związku strefy z UFO nie zostały potwierdzone. Jednak pracownicy strefy opowiedzieli kilka historii, które mogą wyjaśnić kosmiczne pogłoski. Rzucają też światło na sprawę Roswell.
Jedynym ze znanych już od jakiegoś czasu projektów, nad którymi pracowano w podziemiach strefy w czasach zimnej wojny była budowa szpiegowskiego samolotu OXCART. Sam odrzutowiec jest aktualnie znany pod nazwą SR-71 Blackbird. Tłumaczy to dziwne obiekty widoczne w okolicach Roswell. Zdarzały się także katastrofy.
Któregoś razu pilot OXCARTa był zmuszony do katapultowania się. Znalazła go para cywili przejeżdżająca pobliską drogą (przypomina scenę z pewnego komiksu/filmu o facecie w niebieskich rajtuzach prawda?). Pilot zabronił cywilom zbliżania się do samolotu ostrzegając przed bronią nuklearną, którą rzekomo miał na pokładzie.
Po dotarciu na najbliższy posterunek, pilota odebrało CIA. Agenci zmusili świadków zdarzenia do podpisania klauzuli poufności, a pilota napoili serum prawdy, aby dowiedzieć się czy na pewno nie powiedział za dużo. Oficjalnie katastrofa została uznana za zaplanowaną i po dziś dzień taki zapis widnieje w dokumentach wojskowych.
Więcej opowieści żywcem wyjętych z miejskich legend znajdziecie w artykule LA Timesa.
Źródło: Gizmodo • bb Gadgets • LA Times