Wiemy, jak wyglądał Wszechświat zaraz po Wielkim Wybuchu!
Teoria jest znana wszystkim: zaraz po Wielkim Wybuchu materia zaczęła się rozszerzać i powoli formować w większe skupiska, które dzisiaj znamy jako galaktyki, gwiazdy czy planety. Ale jak wyglądała ta materia, zanim jeszcze zaczął się proces tworzenia znanego nam Wszechświata? Dotychczas wiedzieliśmy to jedynie teoretycznie - teraz możemy ją obserwować spektrometrem.
15.11.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:44
Teoria jest znana wszystkim: zaraz po Wielkim Wybuchu materia zaczęła się rozszerzać i powoli formować w większe skupiska, które dzisiaj znamy jako galaktyki, gwiazdy czy planety. Ale jak wyglądała ta materia, zanim jeszcze zaczął się proces tworzenia znanego nam Wszechświata? Dotychczas wiedzieliśmy to jedynie teoretycznie - teraz możemy ją obserwować spektrometrem.
Wielki Wybuch w obecnych teoriach powstania Wszechświata uznawany jest za początek materii. W pierwszych milionach lat w bardzo młodym wówczas Kosmosie istniały jedynie najlżejsze pierwiastki, takie jak hel czy wodór. Dopiero powstawanie gwiazd i początek przemian chemicznych sprawiły, że pojawiać się zaczęły pierwiastki cięższe, a materia stała się mniej jednorodna.
Zobacz także
Jednak nie cała materia Wszechświata wzięła udział w tych przemianach
W czasopiśmie "Science" opisano wyniki badań, które przenoszą teorię w świat faktów. Naukowcom z Uniwersytetu Kalifornijskiego udało się, za pomocą spektroskopu HIRES zamontowanego na 10-metrowym teleskopie Keck I, zaobserwować chmury pierwotnej materii Wszechświata. Nie są one co prawda równie stare, jak on sam - powstały "zaledwie" około 2 miliardów lat po Wielkim Wybuchu - jednak ich skład wskazuje na to, że nigdy nie brały udziału w ewolucji gwiazd.
Do tej pory naukowcy teoretycznie przewidywali istnienie takich obłoków pierwotnej materii - są one zgodnie z obecnymi modelami niezbędne do formowania się galaktyk. Modele te bardzo dokładnie przewidują skład tych ubogich w cięższe pierwiastki gazów, nigdy jednak wcześniej nie udało się ich faktycznie zaobserwować.
Teraz przed badaczami stoi jeszcze problem potwierdzenia, że gaz ten rzeczywiście bierze udział w tworzeniu młodych gwiazd w galaktykach.
Źródło: Discovery.com