WikiLeaks ujawnił setki tysięcy tajnych dokumentów - w tym z Polski

Na kilka godzin przed zapowiedzianym ujawnieniem przez WikiLeaks dokumentów witrynę zaatakowali hakerzy. To jednak nie zatrzymało wycieku tajnych depesz. 972 pochodzą z Polski.

Cenzura (Fot. Flickr/terminallychll/Lic. CC by)
Cenzura (Fot. Flickr/terminallychll/Lic. CC by)
Mariusz Kosakowski

Na kilka godzin przed zapowiedzianym ujawnieniem przez WikiLeaks dokumentów witrynę zaatakowali hakerzy. To jednak nie zatrzymało wycieku tajnych depesz. 972 pochodzą z Polski.

Dziś rano po ataku DDoS nie było już śladu, jednak niektóre podstrony WikiLeaks nadal pozostają niedostępne. Autorzy politycznego trzęsienia ziemi najwyraźniej przewidzieli ten manewr i już wcześniej rozesłali dokumenty do największych światowych redakcji.

Brytyjski „Guardian” przygotował nawet wirtualną mapkę państw, których dotyczyły ujawnione dokumenty amerykańskich ambasadorów - możecie ją zobaczyć tutaj.

WikiLeaks ujawniło ponad 250 tys. dokumentów – są to głównie amerykańskie depesze dyplomatyczne. Według „Der Spiegel” wśród ujawnionych dokumentów są 972 pochodzące z Polski - 970 z Warszawy i 2 z Krakowa.

Dokumenty w większości przypadków są opatrzone klauzulą „Tajne”, „Poufne, nie dla obcokrajowców”.

Depesze dotyczą głównie spraw politycznych, m.in. wskazują na Chiny jako autora komputerowego sabotażu wymierzonego w USA i koalicjantów, który odczuł Google na przełomie 2009 i 2010 r. Ponadto ujawniają Saudyjczyków jako źródło finansowania Al-Kaidy.

Jeśli zastanawialiście się, dlaczego musimy ubiegać się o wizy, by móc wjechać do USA, WikiLeaks i na to ma odpowiedź. Prawdziwym partnerem i rozgrywającym dla USA są Chiny, nie Polska czy inne środkowoeuropejskie kraje.

Ujawnione dokumenty pokazują również drugie oblicze amerykańskiej polityki, a mianowicie, co jedni myślą o drugich ;). W oczach dyplomatów z USA:

  • kanclerz Niemiec Angela Merkel jest „teflonowa, mało kreatywna i nieskłonna do ryzyka”;
  • prezydent Francji Nicolas Sarkozy to „król, który jest nagi”;
  • premier Włoch Silvio Berlusconi Amerykanom kojarzy się z dzikimi imprezami;
  • prezydent Afganistanu Hamid Karzai ma „paranoję”;
  • prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad to „Hitler.

Cytowany przez tvn24.pl były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal powiedział, że takie opinie polityków o politykach można usłyszeć, gdy ci zapomną wyłączyć mikrofony ;).

WikiLeaks mówi, że to nie koniec i zapowiada ujawnienie kolejnych smaczków. Co myślicie o tym sposobie ucierania nosa politykom?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.