Wirtualna zdrada - prawdziwy rozwód
W sumie nie wiem - śmiać się, płakać, machnąć ręką...? Internet coraz bardziej integruje się z prawdziwym światem, społeczności i wydarzenia tam - mają wpływ na nas tutaj. A Second Life jest już w tej chwili przez wiele osób traktowane jako First Life. Ze wszystkimi tego konsekwencjami: wirtualne pieniądze stają się prawdziwymi, wirtualni znajomi spotykają się w świecie rzeczywistym, a wirtualne zdrady kończą się całkowicie realnymi rozwodami.
W sumie nie wiem - śmiać się, płakać, machnąć ręką...? Internet coraz bardziej integruje się z prawdziwym światem, społeczności i wydarzenia tam - mają wpływ na nas tutaj. A Second Life jest już w tej chwili przez wiele osób traktowane jako First Life. Ze wszystkimi tego konsekwencjami: wirtualne pieniądze stają się prawdziwymi, wirtualni znajomi spotykają się w świecie rzeczywistym, a wirtualne zdrady kończą się całkowicie realnymi rozwodami.
Adwokat Amy Taylor, która postanowiła się rozwieść ze zdradzającym ją w SL mężem, zaskoczona nie była. To moja druga w tym tygodniu sprawa rozwodowa z powodu Second Life - miała powiedzieć swojej klientce.
Ja tam byłabym zaskoczona, ale mi się jeszcze rzeczywistość z Internetem nie miesza. U Amy Taylor i Davida Pollarda najwyraźniej jest inaczej: poznali się w Second Life, tam też urządzili swoje przyjęcie weselne - nic więc w zasadzie dziwnego, że ich rozwód spowodowany jest również poczynaniami w wirtualnym świecie SL.
Amy przyłapała swojego męża na wirtualnym seksie z kobiecym avatarem: Spojrzałam na monitor i zobaczyłam jego postać z inną kobiecą postacią. Wyłączył monitor; włączyłam go z powrotem żądając pokazania historii rozmów z nią, ale on wyłączył komputer kasując w ten sposób logi. Powiedział że rozmawiał z tą dziewczyną od dwóch tygodni, że nasze małżeństwo jest skończone i już mnie nie kocha." - wyznała zdradzona wirtualnie żona.
Amy najwyraźniej lepiej sobie radzi z facetami wirtualnymi niż z rzeczywistymi - ma już nowego partnera, a poznała go, jakże by inaczej, w grze online. Tym razem był to World Of Warcraft co dobrze rokuje kolejnemu małżeństwu: w tej grze raczej ciężko o zdradę, nawet udawaną.
Czy tylko ja mam wrażenie, że świat zaczyna z lekka wariować...?
Źródło: news.com.au