World of Warcraft nadal nie działa w Chinach

Chińscy fani World of Warcraft nadal nie mają dostępu do swojej ulubionej gry. Nie potwierdziły się wcześniejsze zapowiedzi o ponownym uruchomieniu usługi do końca czerwca.

Chińscy fani World of Warcraft nadal nie mają dostępu do swojej ulubionej gry. Nie potwierdziły się wcześniejsze zapowiedzi o ponownym uruchomieniu usługi do końca czerwca.

Problemy zaczęły się pod koniec kwietnia, gdy Blizzard podjął decyzję o zmianie operatora gry w Chinach. Podziękowano firmie The9, zaangażowano NetEase. Zmiana nastąpiła 7 czerwca. Użytkownicy mieli w ogóle jej nie odczuć. Niestety sprawy nie poszły zgodnie z planem.

Serwery The9 zostały wyłączone - jednocześnie nie zastąpiły ich maszyny NetEase. Nie wiadomo do końca dlaczego ta druga spółka zawiodła. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chiński rząd postanowił przyjrzeć się umowie z Blizzardem i zawiesił WoWa.

"Najpewniej ktoś z NetEase zapomniał o przekazaniu odpowiednio dużego papierowego worka przedstawicielom władz" - stwierdził TechCrunch. W rezultacie mnóstwo ludzi jest wściekłych. Gdyby w Chinach ostatnio nie zabijano demonstrantów zapewne już dawno doszłoby do zamieszek.

Państwo Środka to jeden z najważniejszych rynków dla twórców gry. Jest ona tam popularna praktycznie od samego początku, od 2005 roku. W ciągu pierwszego miesiąca obecności na lokalnym rynku konta założyło ponad 1,5 miliona osób.

Źródło: TechCrunch