Wózek golfowy sam pojedzie wszędzie za właścicielem
Shadow Caddy to trójkołowy samobieżny wózek golfowy, który sam jedzie w trop za swoim użytkownikiem. Jest praktycznie bez obsługowy, nie potrzeba do niego żadnych pilotów, a jednocześnie jego wynajęcie ma być tańsze niż korzystanie z usług "chłopca do noszenia kijów" i łatwiejsze od prowadzenia melexa, czy jazdy segwayem. Nie trzeba sobie zaprzątać głowy jego sterowaniem, więc całą uwagę można skupić na dołkach.
19.05.2008 11:00
Koncepcja tego autonomicznego wózka golfowego zrodziła się oczywiście w głowie (leniwego) golfisty Huberta Novaka i obecnie jest w stadium powiedzmy RC1 - w fazie zaawansowanych testów na kilku polach golfowych Australii.
Shadow Caddy to trójkołowy samobieżny wózek golfowy, który sam jedzie w trop za swoim użytkownikiem. Jest praktycznie bez obsługowy, nie potrzeba do niego żadnych pilotów, a jednocześnie jego wynajęcie ma być tańsze niż korzystanie z usług "chłopca do noszenia kijów" i łatwiejsze od prowadzenia melexa, czy jazdy segwayem. Nie trzeba sobie zaprzątać głowy jego sterowaniem, więc całą uwagę można skupić na dołkach.
Koncepcja tego autonomicznego wózka golfowego zrodziła się oczywiście w głowie (leniwego) golfisty Huberta Novaka i obecnie jest w stadium powiedzmy RC1 - w fazie zaawansowanych testów na kilku polach golfowych Australii.
Shadow Caddy działa dzięki specjalnemu transmiterowi doczepianemu do użytkownika, zawsze kierując się w jego stronę. Na pokładzie ma specjalny komputerowy system śledzący oraz detektory kolizji, dzięki którym unika zderzeń i nie wpada do wody. Sterowanie jest banalne, ma tylko dwa przyciski: chodź za mną i stój. Wózek jest oczywiście zasilany elektrycznie i może działać w każdych warunkach pogodowych.