WP, Gazeta, Onet... Polskie portale internetowe - wielkie porównanie

Portale internetowe to wielotematyczne „bramy” do Internetu. W Polsce istnieje pięć dużych tego typu witryn: Onet, Gazeta.pl, Wirtualna Polska, Interia i o2.pl. W jakiej są obecnie kondycji i jakie usługi oferują?

Stargate
Stargate
Przemysław Muszyński

29.11.2010 | aktual.: 14.01.2022 14:27

Portale internetowe to wielotematyczne „bramy” do Internetu. W Polsce istnieje pięć dużych tego typu witryn: Onet, Gazeta.pl, Wirtualna Polska, Interia i o2.pl. W jakiej są obecnie kondycji i jakie usługi oferują?

Onet

Grupa Onet to według sierpniowego Megapanelu druga potęga w polskiej Sieci, wyprzedzana jedynie przez Google'a. Do niej też należy najbardziej znany, kojarzony i według wielu najlepszy portal w Polsce, czyli właśnie Onet.

Prezentowana w Onecie treść jest bardzo "internetowa". To znaczy: łatwo i zrozumiale podana. Przykuwa wzrok i zachęca do szybkiego kliknięcia. Niestety, próżno tu szukać cięższych, trudniejszych do zrozumienia treści.

[url=http://vbeta.pl/2010/11/24/najbardziej-wkurzajace-rzeczy-wwyszukiwarce-google-top-7]Najbardziej wkurzające rzeczy w wyszukiwarce Google [top 7]

[/url]

Należy jednak zauważyć, że mimo obiegowej opinii Onet trzyma (zwłaszcza jak na portale internetowe) bardzo wysoki poziom. W szczególności godne polecenia wydają mi się działy newsowe typu Wiadomości, Biznes, Sport.

Głębiej ukryte działy są już trochę gorsze. Przykładowo Technika dość często jest spóźniona. Zdarza się, że autorzy nie wchodzą zbyt głęboko w temat. To samo dzieje się zresztą w większości pozostałych, mniej prestiżowych działów.

Wirtualna Polska

Wirtualna Polska, kiedyś potęga wśród portali, do dziś jest najczęstszym czynnikiem rozpraszającym mnie w pracy ;). Zawdzięcza to przede wszystkim panelowi głównemu, na którym zawsze można znaleźć fajny, ciekawy materiał.

Głównymi zaletami są polityka, ekonomia i tym podobne informacje oraz lekkostrawność tekstów.

Nie rażą one mylącymi nagłówkami, a przynajmniej nie aż tak bardzo jak w Onecie. Jednak im dalej od głównej tematyki, tym gorzej. Trafiają się teksty spóźnione albo niedopracowane. Jednak WP ma wiele bardzo fajnych, choć często ukrytych działów.

Mnie podoba się np. kultura, a w szczególności Komiksomania. Nie jestem fanem rysowanych historyjek, jednak widać, że ten dział robi ktoś z pasją.

Działy technologiczne to niestety już gorsza rzecz. Teksty są często spóźnione, przegadane lub odwrotnie - za krótkie i mało interesujące. To jednak wada, którą mają wszystkie polskie portale internetowe.

Interia

Szczerze mówiąc, nie lubię tego portalu. Odwiedzam go głównie dlatego, że mam na nim zapasową pocztę. Moim skromnym zdaniem jakość treści jest tu niższa niż u konkurencji.

Jednocześnie trzeba przyznać, że w ciągu ostatnich lat nastąpiła znacząca poprawa. O ile kiedyś wiele tekstów było nadmiernie skrótowych i nie wyczerpywało tematu, tak dziś są znacznie lepsze.

Nadal czytając je, można jednak odnieść wrażenie, że coś zostało niedopowiedziane albo zabrakło jednego czy dwóch akapitów. Brakuje mi też tu czegoś, co naprawdę przyciągnęłoby uwagę.

Zaletą Interii jest natomiast równy poziom. Teksty niezależnie od działu prezentują zbliżoną jakość. O ile u poprzedników zwykle im dalej od głównej tematyki, tym gorzej (choć są wyjątki), tak na Interii wszystkie teksty mają podobną jakość.

Gazeta.pl

Gazeta.pl
Gazeta.pl

Gazeta.pl również budzi we mnie mieszane uczucia. Lubię ten portal, ponieważ zawiera bardzo dużo świetnych, odrobinę cięższych tekstów od tych publikowanych u konkurencji; doskonały jest też dział Praca (i komiks z Dilbertem).

Odnoszę jednak wrażenie, że Agora nie całkiem rozumie specyfikę Internetu. Wiele tekstów pochodzi z publikowanych przez tę firmę magazynów i dzienników. Działy bardzo często stanowią strony internetowe papierowych czasopism. Wszystko napisane jest właśnie jak do "Gazety Wyborczej", a nie na stronę WWW.

W efekcie znaczna część tekstów jest zbyt długa lub skonstruowana pod zupełnie innego czytelnika. Często są spóźnione, dotyczą wczorajszych wydarzeń (jak w "GW") lub traktują o rzeczach mało interesujących dla przeciętnej osoby.

Problem stanowi też niestety bardzo wyraźna linia polityczna wydawnictwa. Osobna rzecz to liczne flashowe reklamy, które na Gazeta.pl działają mi na nerwy szczególnie mocno.

o2.pl

Trudno nie zauważyć, że o2.pl już dawno znalazło swoją niszę, której wiernie się trzyma. Tworzą ją plotki, cycki i makabra ;).

Uczciwie mówiąc, jeśli kogoś nie pociągają newsy o takich nagłówkach, jak „Nie do wiary! Prawie 14 milionów Polaków nie pracuje” lub „Polacy żyją w ciasnocie. Niewyobrażalnej!” albo „Mistrzyni flirtu (18+)”, to nie ma tu czego szukać.

Do tego dochodzi wygląd strony. Layout o2.pl można określić jednym słowem - okropny. o2.pl to jeden z największych portali w Polsce. Mógłby wynająć grafika, który przygotowałby coś lepszego. Nawet niektóre państwowe strony wyglądają lepiej od tej witryny.

Muszę powiedzieć natomiast, że teksty w serwisach są dobre. Problem stanowi tylko ich tematyka ;). Ta wycelowana jest w dość specyficznego odbiorcę. Próżno więc tu szukać twardych informacji biznesowych czy newsów, działy techniczne nastawione są na bardzo tani lans lub bardzo tanią sensację.

O dziwo, mimo że zwykle w tego typu publikacjach działy sportowe stanowią zwykle najlepsze fragmenty, tak o2.pl nawet z nich potrafi uczynić groteskę :P.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.