Wpadka Volvo - gorzej być nie może?
Nie ma chyba nic gorszego, od strzelenia sobie samobója na oczach dziennikarzy. Volvo chciało zaprezentować swój nowy system "Collision Warning with Auto Brake", który ma nie dopuścić do zderzenia z innym autem. Zorganizowano więc specjalny event, na który zaproszono dziennikarzy motoryzacyjnych. Epic Fail - najodpowiedniejszy komentarz.
09.05.2010 13:30
Nie ma chyba nic gorszego, od strzelenia sobie samobója na oczach dziennikarzy. Volvo chciało zaprezentować swój nowy system "Collision Warning with Auto Brake", który ma nie dopuścić do zderzenia z innym autem. Zorganizowano więc specjalny event, na który zaproszono dziennikarzy motoryzacyjnych. Epic Fail - najodpowiedniejszy komentarz.
Szwecja to bez wątpienia piękny kraj, który na rynku motoryzacyjnym obok Saaba reprezentuje Volvo. Auta tej marki zawsze uchodziły za jedne z najbezpieczniejszych. W nowym S60 inżynierowie zastosowali kilka patentów, dodatkowo zwiększających bezpieczeństwo.
Jednym z nich jest system "Collision Warning with Auto Brake", piękna nazwa. Bazuje on na układzie czujników, podobnych do czujników parkowania, które monitorują przestrzeń przed pojazdem. W połączeniu z oprogramowaniem system rozpoznaje ewentualne zagrożenie i w razie potrzeby jest w stanie ostrzec kierowcę, a w ostateczności nawet samemu zatrzymać pojazd.
No więc pewne siebie Volvo na swoim torze testowym postawiło ogromną naczepę, wsadziło manekina do nowego S60 i rozpędziło pojazd do prędkości 35 kilometrów na godzinę. Dziennikarze ustawili się na wysokości przyczepy, aby obserwować jak wcześnie zareaguje system.
Insane Volvo brake test epic fail
Okrockbar Volvo krockade
Tego nikt się nie spodziewał. Po tym wydarzeniu PRowcy Volvo zwalali winę na elektronikę, słaby akumulator, a przecież wewnątrz siedział manekin, który nie mógł nic zauważyć.
Przypomina mi to prezentację bardzo podobnego systemu Distronic Plus z hamulcem Pre-Safe, który od kilku ładnych lat montowany jest w S-Klasie Mercedesa.
Czy może być jeszcze gorzej?