Wrota Baldura powrócą
Strona Baldur’s Gate ożyła. Oczywiście Internet już huczy od plotek dotyczących trzeciej części gry, jednak radziłbym zachować ostrożność. To raczej mniejsza sprawa.
Strona Baldur’s Gate ożyła. Oczywiście Internet już huczy od plotek dotyczących trzeciej części gry, jednak radziłbym zachować ostrożność. To raczej mniejsza sprawa.
Witryna odżyła i widać tam jeden z cytatów z sagi. Obecnie za tym, że będzie to znak dla Baldur’s Gate III lub Baldur’s Gate: Dark Alliance III, nie przemawia nic poza możliwością pozyskania funduszy na taką produkcję i mocą marki. Sequel obu serii Baldurów jest długo oczekiwanym, ale niełatwym przedsięwzięciem. Co jednak mówi strona? Niewiele. W kodzie wspomina o Infinity Engine.
Czyli będzie to wznowienie albo remake. Tło stanowią ciemne podobizny bohaterów. Po rozjaśnieniu ukazuje ono portrety postaci z dwóch pierwszych gier. Są też czacha symbolizująca serię i znana muzyka. Strona podobno nie ma nic wspólnego z planowanym wydaniem tych gier na Steam, czy niedawnymi promocjami na Good Old Games. Tak że może to być kolejny krok w zakrojonej na szerszą skalę akcji marketingowej.
Za akcją stoi studio Beamdog, w którym jest kilka osób z Bioware. Stawiam na wydanie na tablety, ponieważ Baldur znalazłby tam nowe pokolenie nabywców i sporo starych fanów, a w najlepszym przypadku na podciągniętą modyfikacjami oprawę i takie wydanie na PC/Mac/Linuxa oraz PSN i XBLA. Z drugiej strony trójka ma ogromny potencjał na zarobienie kasy. Niemniej nie widzę obecnie developera dla trójki – a na wznowienie HD lub konwersje na konsole zawsze ktoś by się znalazł. Zresztą Baldur miał już kilka razy pojawić się na konsolach – na PlayStation oraz Dreamcast, a wersja na PlayStation była nawet gotowa i niewydana.