Wspomóż akcję "Internet bez ch@mstwa". Dla własnego dobra.
Przed paroma dniami mieliśmy zażartą dyskusję, co zrobić z chamstwem w Sieci. Niektórzy myśleli nawet o przeglądaniu zawartości całego polskiego Internetu i cenzurowaniu go. Zamiast tego powstała akcja „Internet bez ch@mstwa”. Poparcie jej mogłoby oszczędzić nam zarówno wulgarnych komentarzy, jak i prób ograniczania wolności słowa.
Przed paroma dniami mieliśmy zażartą dyskusję, co zrobić z chamstwem w Sieci. Niektórzy myśleli nawet o przeglądaniu zawartości całego polskiego Internetu i cenzurowaniu go. Zamiast tego powstała akcja „Internet bez ch@mstwa”. Poparcie jej mogłoby oszczędzić nam zarówno wulgarnych komentarzy, jak i prób ograniczania wolności słowa.
Sama dyskusja na temat chamstwa w Internecie rozgorzała za sprawą siatkarki Doroty Świeniewicz. Zrezygnowała ona z gry w reprezentacji po przeczytaniu w Sieci fali wyzwisk na swój temat. Jacek Żakowski uznał, że sprawę załatwiłoby w tym wypadku porozumienie największych polskich portali i zatrudnienie w nich dużej liczby cenzorów, którzy sprawdzaliby każdy komentarz.
Pomysł Żakowskiego uważam za absurdalny, choć nie takie już wchodziły w życie. Polecam więc zapoznanie się z prostą stroną internetbezchamstwa.pl. Znajduje się na niej pięć prostych zasad, których stosowanie może zapobiec szerzeniu się wulgarności i prymitywizmu. Wszystko jednak zależy od pojedynczych internautów. Oni bowiem wraz z właścicielami serwisów, którzy chcą upowszechnić akcję mogą pobrać przycisk i userbar oraz umieścić je na swoich stronach, blogach czy w stopkach na forach.
Źródło: Webhosting.pl