Wtorkowy Kurier Kosmiczny: trening astronauty, polskie balony i Han Solo odnaleziony

W dzisiejszym wydaniu Kuriera zobaczymy, jak trenują astronauci, poznamy projekt europejskiego wahadłowca i plany związane z polskimi balonami stratosferycznymi. Do tego nowa teoria kwestionująca Wielki Wybuch, krytyka odkrycia rzekomo pozaziemskiego życia i niesamowita infografika podsumowująca 50 lat eksploracji Kosmosu.

Zwycięzca konkursu Astronomy Photographer of the Year 2013 w kategorii Earth and Space. „Guiding Light to the Stars”, fot. Mark Gee
Zwycięzca konkursu Astronomy Photographer of the Year 2013 w kategorii Earth and Space. „Guiding Light to the Stars”, fot. Mark Gee
Łukasz Michalik

W dzisiejszym wydaniu Kuriera zobaczymy, jak trenują astronauci, poznamy projekt europejskiego wahadłowca i plany związane z polskimi balonami stratosferycznymi. Do tego nowa teoria kwestionująca Wielki Wybuch, krytyka odkrycia rzekomo pozaziemskiego życia i niesamowita infografika podsumowująca 50 lat eksploracji Kosmosu.

Poza wahadłowcami opisanymi w artykule „Wahadłowce: 7 najciekawszych statków kosmicznych wielorazowego użytku” w różnych krajach świata trwają prace nad innymi maszynami tego typu. Jedną z nich jest IXV (Intermediate eXperimental Vehicle), demonstrator technologii budowany w ramach programu nadzorowanego przez Europejską Agencję Kosmiczną.

IXV będzie bezzałogowym, suborbitalnym wahadłowcem, który – jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem – zostanie w przyszłości wyniesiony na wysokość 430 kilometrów, a następnie wejdzie w atmosferę i woduje w Oceanie Spokojnym. Celem tej misji jest zebranie danych niezbędnych do skonstruowania docelowego wahadłowca.

Już niebawem, 28 września, w sobotę, z lotniska Aeroklubu Gliwickiego wystartują trzy polskie balony stratosferyczne. Dwa balony – SEBA-4 i STS-8 - posłużą do badań górnych warstw atmosfery i do testów (zorganizowanych wspólnie ze słowacką firmą STSproject) komputerów pokładowych, które będą pracować w ekstremalnie niskich temperaturach i ciśnieniu.

Ostatni balon – SEBA-5 – będzie miał na celu pobicie dotychczasowego rekordu Polski. Obliczenia wskazują, że w zasięgu tego balonu jest również pobicie rekordu świata.

Hipoteza panspermii zakłada, że nasza planeta została „zarażona” życiem przez jakiś kosmiczny obiekt, który przetransportował na Ziemię przetrwalniki niezwykle wytrzymałych pierwotnych organizmów. Poszukiwania dowodów potwierdzających tę hipotezę mogą niekiedy prowadzić do pochopnego obwieszczania odkrycia pozaziemskiego życia w sytuacji, gdy odnalezione organizmy pochodzą z naszej planety, tylko nieco się od niej oddaliły.

Nagłośniony niedawno przez niektóre media fakt odnalezienia na wysokości 27 kilometrów „małych biologicznych organizmów” opisany został sensacyjnymi tytułami o odkryciu obcych. Niestety, to najprawdopodobniej nieprawda – ciekawą polemikę z medialnym odkryciem znajdziemy na blogu Węglowy Szowinista:

Wieść głosi, że grupa brytyjskich naukowców jest przekonana, że ma dowody na pozaziemskie życie. (…) Profesor Milton Wainwright stwierdził, że ma 95-procentowe przekonanie, że te organizmy nie pochodzą z Ziemi.(…)

Już w tym momencie zapala mi się lampka ostrzegawcza. 95% to w świecie nauki mała pewność. Mówimy na to 2-sigma. Dla porównania CERN z ogłoszeniem informacji o odkryciu nowego bozonu czekał do poziomu pewności zbliżonego do 6-sigma. To znaczy, że obecnie pewność, że Higgs istnieje i nie jest przypadkową zbieżnością wyników eksperymentalnych wynosi 99,99966%. Do tego obstawiam, że 95% profesora Wainwrighta jest czysto umowne.(…)

Twierdzenie, że organizmy mogły zostać wyrzucone na tę wysokość w czasie erupcji wulkanicznej profesor zbył stwierdzeniem, że mijają trzy lata od ostatniej erupcji i materiał wyrzucony wtedy już opadł. Znaczy nie ma bata - musi kosmici.

Co było na początku? Teoria Wielkiego Wybuchu została zakwestionowana przez grupę fizyków teoretycznych, kierowaną przez astrofizyka Niayesha Afshordi. Rozważali oni możliwe scenariusze początków wszechświata.

Ashfordi i jego koledzy inspirowali się propozycją wysuniętą w 2000 roku przez zespół Gia Dvaliego, fizyka z monachijskiego Uniwersytetu Ludwiga Maximiliana. Dvali uważał, że na początku istniał inny, olbrzymi wszechświat, zawierający czterowymiarowe gwiazdy.

Zespół Ashfordiego uznał, że takie gwiazdy również zapadały się - jak zwykłe. Wynikiem ich wybuchu byłby ciągle rozszerzający się we wszystkich kierunkach Wszechświat. Nowa teoria jest jeszcze w powijakach. To jednak kolejna próba wykazania niewystarczalności hipotezy mówiącej o Wielkim Wybuchu. Czyżby Big Bang miał wkrótce odejść do lamusa? (Polskie Radio)

Mogłoby się wydawać, że pobyt w Kosmosie nie stanowi wyzwania dla ciała człowieka – w końcu nie trzeba zmagać się z grawitacją, a wszystko jest niezwykle lekkie. Nic bardziej mylnego. Przed wyruszeniem na misję astronauci zaliczają forsowny trening. Jak ćwiczą? Swoimi doświadczeniami postanowił podzielić się Michael Hopkins, który już jutro opuści Ziemię, podążając w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Train Like an Astronaut: Countdown to Liftoff

A jak wygląda trening w Kosmosie? Nagranie prosto z orbity udostępniła przebywająca obecnie na pokładzie ISS Karen Nyberg (na podst. Kosmonauta.net)

Mimo starań w kolejnych tygodniach nie udało się odzyskać łączności i rozpoczęta w 2005 roku misja została oficjalnie uznana za zakończoną. Warto przy tym pamiętać, że główny cel misji – „zbombardowanie” komety i sfotografowanie jej odsłoniętego jądra – osiągnięto w zaledwie pół roku, a ponieważ sonda nadal działała, wyznaczano jej kolejne zadania.

W 2011 roku sonda Messenger, fotografując powierzchnię Merkurego, uchwyciła dość niezwykły obraz – formację skalną przypominającą jedną z postaci z „Gwiezdnych wojen”. NASA niedawno postanowiła pochwalić się tym znaleziskiem. Opatrzyła je nietypowym komentarzem:

Zapamiętajcie dwie rzeczy: nie zadziera się z Huttem, a powierzchnia Merkurego jest pełna niespodzianek. Na tym zdjęciu, przedstawiającym teren w rejonie północnej granicy basenu Caloris, znajduje się blok o kształcie zamrożonego w karbonicie przemytnika, który robi Trasę na Kessel w mniej niż dwanaście parseków.

Blok może być częścią pierwotnej powierzchni, starszej niż basen Caloris, ukształtowany przez materiał wyrzucony podczas jego powstania. (Huffington Post)

Portale odwołują eksplorację Kosmosu

Moje ulubione portale horyzontalne zgodnie obwieściły koniec eksploracji Kosmosu. Dlaczego? Tytuły artykułów wyjaśniają to różnie: „Podboju kosmosu nie będzie. Skończyły się... baterie” czy „Kres eksploracji kosmosu już blisko, winny brak paliwa...” O co chodzi?

W rzeczywistości chodzi o kurczące się zapasy plutonu 238, promieniotwórczego izotopu, który jest używany w radioizotopowych generatorach termoelektrycznych, czyli w praktyce zapewnia elektryczność niezbędną do działania urządzeń pokładowych wielu sond kosmicznych.

Problem polega na tym, że pluton 238 nie występuje naturalnie - był produktem ubocznym powstającym przy produkcji broni jądrowej, a jądrowy wyścig zbrojeń został wstrzymany dawno temu. W związku z tym zasoby plutonu 238 pozostającego w dyspozycji agencji kosmicznych kurczą się. Trzeba więc wznowić produkcję (starania o to rozpoczęto już w 2009 roku, więc problem jest znany od dawna) lub znaleźć alternatywne źródło zasilania sond kosmicznych.

50 lat eksploracji Kosmosu - infografika

Digital Camera Polska informuje o zakończeniu konkursu Astronomy Photographer of the Year 2013:

Królewskie Obserwatorium Greenwich ogłosiło wyniki konkursu na najlepsze zdjęcie o tematyce astronomicznej. Z ponad 1200 zgłoszonych prac wyłoniono zwycięzców w czterech kategoriach.

A oto fotografia, która zwyciężyła w kategorii Deep Space [fot. Adam Block, sprzęt: teleskop Schulman o średnicy lustra 0,8 m na montażu EQ i kamerą STX (SBIG) 16803, całkowity czas naświetlania 15 godzin]:

„Celestial Impasto: sh2–239”, fot. Adam Block
„Celestial Impasto: sh2–239”, fot. Adam Block
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.