Wujaszek Google powraca w stylu retro [wideo]
W czasach powszechnego dostępu do internetu, tanich komórek i ofert z rozmowami “bezendu” mogłoby się wydawać, że budki telefoniczne czeka zagłada, a ich eksterminacja to kwestia czasu. Otóż nic bardziej mylnego! Google bierze sprawy w swoje ręce i jest więcej niż pewne, że budki prędko nie znikną z ulic.
W czasach powszechnego dostępu do internetu, tanich komórek i ofert z rozmowami “bezendu” mogłoby się wydawać, że budki telefoniczne czeka zagłada, a ich eksterminacja to kwestia czasu. Otóż nic bardziej mylnego! Google bierze sprawy w swoje ręce i jest więcej niż pewne, że budki prędko nie znikną z ulic.
Na pierwszy ogień pójdą porty lotnicze i szkoły. Po ich opanowaniu planowana jest ekspansja na inne miejsca publiczne. To wszystko w ramach promowania najnowocześniejszych technologii łączności i uświadomienia szarej masie, że istnieje alternatywa w postaci Google Voice (zintegrowanego z Gmailem). Alternatywa dla czego? A chociażby dla Skype’a i wszelkiej telefonii.
Połączenia nawiązywane z budki, w tym międzynarodowe, mają być całkowicie bezpłatne.
Powracając do budek telefonicznych – mimo że nie wyglądają, to są bardzo nowoczesne. W środku znajdziemy co prawda telefon z tarczą – kto je jeszcze pamięta ;) – ale do realizacji połączeń wykorzystano łącza internetowe, oczywiście nie poprzez kable radośnie ciągnące się po lądzie. Jak to działa w praktyce? Zobaczcie sami!
Czy to oznacza, że pod przykrywką klasycznego designu Google dobierze się do rynku VoIP? Nie wiadomo, jednak funkcjonalne połączenie tradycji z nowoczesnością ma szansę odnieść sukces. Zwłaszcza, że jakość rozmów ma być konkurencyjna…
Źródło: komórkomania