Wybory 2020. Prezydent Andrzej Duda przeciwny "podatkowi od smartfonu". Przy okazji dał argument przeciwnikom abonamentu radiowo-telewizyjnego
W czerwcu głośno było o "podatku od smartfonu" - czyli opłacie, która miałaby trafić do ZAiKS-u, gdy ktoś kupiłby nowy telewizor, smartfon lub komputer. Przeciwnikiem rozwiązania jest prezydent Andrzej Duda.
Jak napisał prezydent na Twitterze, obłożenie opłatą wszystkich telefonów byłoby jego zdaniem "niesprawiedliwe i konstytucyjnie wadliwe".
"To, że masz smartfona jeszcze nie oznacza, że korzystasz z utworów" - dodał prezydent, czym… wywołał lawinę komentarzy.
Taka logika nie obowiązuje w przypadku abonamentu radiowo-telewizyjnego. Nikogo nie interesuje przecież fakt, czy na telewizorze ogląda się telewizję, czy też sprzęt służy wyłącznie do grania na konsoli. Płacić trzeba.
Ten fakt przypominają prezydentowi użytkownicy Twittera:
Wpis, będący zapewne elementem trwającej kampanii przed drugą turą wyborów, może przynieść prezydentowi więcej szkody niż pożytku. To nie pierwszy raz, kiedy Andrzej Duda "wystawił" się na ostrzał komentujących w sieci.