Wygaszacz ekranu to przeżytek? Philips przedstawia inteligentny monitor

Nowy produkt Philipsa całkowicie wykluczy konieczność używania wygaszacza ekranu albo systemowego wyłączania zasilania. 241P4LRY sam się wyłączy, kiedy zobaczy, że użytkownik wyszedł z pomieszczenia, a także przypomni mu o robieniu przerw w pracy.

Philips 241P4LRY Brilliance (fot. philips.com)
Philips 241P4LRY Brilliance (fot. philips.com)
Marcin Honkisz

06.04.2012 | aktual.: 10.03.2022 15:02

Nowy produkt Philipsa całkowicie wykluczy konieczność używania wygaszacza ekranu albo systemowego wyłączania zasilania. 241P4LRY sam się wyłączy, kiedy zobaczy, że użytkownik wyszedł z pomieszczenia, a także przypomni mu o robieniu przerw w pracy.

Monitor, poza inteligencją, o której poniżej, ma bardzo przyzwoite parametry. Przekątna ekranu o rozdzielczości 1920 x 1080 to 24 cale. Podświetlenie w technologii WLED pozwala na uzyskanie jasności 250 cd/m2. Do tego dochodzi kontrast 1000:1 oraz czas reakcji matrycy 5 ms.

Na liście dostępnych portów brakuje HDMI. Do dyspozycji użytkownika pozostają D-Sub, DVI oraz DisplayPort, a także 4 x USB. Monitor ma wbudowane głośniki stereofoniczne o mocy 1,5 W każdy. Podstawa daje możliwość regulacji wysokości, a także pochylenia i obrotu.

O ile wszystkie parametry niewiele odbiegają od rynkowych standardów, o tyle wbudowane inteligentne systemy są dość ciekawe. Monitor wyposażono w funkcję ErgoSensor, dzięki której sam potrafi zaoszczędzić nawet do 80% energii elektrycznej w porównaniu z typowym monitorem.

(fot. philips.com)
(fot. philips.com)

Jak tego dokonuje? Po pierwsze, wyłącza matrycę, w momencie gdy w zasięgu wbudowanej kamery nie ma nikogo. Po drugie, sugeruje użytkownikowi robienie przerw w pracy, aby zadbał o "higienę umysłową". Dzięki temu jest spora szansa, że w ostatecznym rozrachunku spędzi przed monitorem mniej czasu.

241P4LRY Brilliance zastąpi też prywatnego doradcę fitness. Obserwując pozycję pracującego, może zasugerować mu inne ułożenie głowy czy też oddalenie się od monitora na zdrowszą dla oczu odległość.

Na efekty działania nie trzeba będzie długo czekać. Monitor ma pojawić się w sklepach już w przyszłym miesiącu w całkiem atrakcyjnej cenie – ok. 1400 zł. Wbrew pozorom może być całkiem użytecznym gadżetem. Aż dziwne, że nikt nie wpadł na taki pomysł wcześniej.

Źródło: Informacja prasowa Philips

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.