Wygląda na to, że jednak da się wymyślić koło na nowo. Skorzystają na tym kierowcy
Wynalezienie koła było jednym z najważniejszych technologicznych przełomów w dziejach ludzkości. Od ponad pięciu tysięcy lat korzystamy z tego wynalazku, a współczesne koła niewiele różnią się od tych, które uwieczniono na najstarszym na świecie rysunku pojazdu kołowego, odnalezionym na wazie w polskich Bronocicach. Najwyższy czas na zmianę!
07.11.2013 18:00
Wynalezienie koła było jednym z najważniejszych technologicznych przełomów w dziejach ludzkości. Od ponad pięciu tysięcy lat korzystamy z tego wynalazku, a współczesne koła niewiele różnią się od tych, które uwieczniono na najstarszym na świecie rysunku pojazdu kołowego, odnalezionym na wazie w polskich Bronocicach. Najwyższy czas na zmianę!
Choć przez tysiące lat nasi przodkowie udoskonalali koło, to w gruncie rzeczy nie odeszli daleko od pomysłu, który przyświecał starożytnym konstruktorom rydwanów czy prymitywnych wozów. Zmieniały się materiały, technologie, całkiem niedawno ludzie nauczyli się wulkanizacji, ale co z samym kołem?
Teoretycznie w przypadku kół stosowanych we współczesnych samochodach mamy niewielką możliwość zmiany ich właściwości poprzez regulację ciśnienia, z czego korzysta się m.in. podczas wyścigów. A co ze zwykłymi kierowcami?
Ackeem Ngwenya z londyńskiej uczelni Royal College of Art postanowił zmodyfikować koło w dość niecodzienny sposób: zbudował je z prętów tworzących nożycową podporę dla elastycznej opony. Czemu ma służyć takie rozwiązanie?
Dzięki takiej budowie koło może – w zależności od potrzeb – radykalnie zmieniać swój kształt. Podczas jazdy w ekstremalnie trudnym terenie może przypominać beczkowate koła, znane choćby z łazików używanych przez agencje kosmiczne. Podczas jazdy po dobrej nawierzchni taki kształt koła byłby raczej utrudnieniem niż pomocą, a zatem będzie można zmienić jego kształt na inny, powiększając średnicę koła, a zarazem zmniejszając jego szerokość.
Roadless
Pierwotnie koło Ackeema powstało jako rozwiązanie problemów, z którymi borykają się mieszkańcy biednych krajów Afryki, transportujący po bezdrożach różne ciężary. Wykorzystanie takiego koła w zwykłych taczkach byłoby dla nich wielkim ułatwieniem, nie mówiąc o wozach czy innych pojazdach, które można byłoby łatwo dostosować do aktualnych warunków.
Choć kampania w serwisie Indiegogo, dzięki której miała ruszyć produkcja takich kół, nie zakończyła się sukcesem, sam projekt wydaje się bardzo interesujący, nie tylko w kontekście afrykańskich bezdroży.
Pomyślcie, jak zwiększyłyby się możliwości zwykłych samochodów, gdyby można było – rzecz jasna w rozsądnym zakresie – regulować wysokość i szerokość kół, dostosowując je do aktualnych warunków! Wprawdzie przed ewentualnymi konstruktorami takich kół stoi jeszcze wiele wyzwań, ale sam pomysł wydaje się bardzo ciekawy, a zarazem pokazuje, ile innowacji można wprowadzić w czymś na pozór tak znanym i oczywistym jak zwykłe koło.