Wyspa Wolnego Słowa - Islandia chce stać się obrońcą cenzurowanych
Szykuje się rewolucja na froncie walki z cenzurą, tą otwartą jak w wielu krajach trzeciego świata, jak i ukrytą w postaci prawniczego bełkotu, który zamyka usta niepokornym. Islandia postanowiła stać się bezpieczną przystanią dla niewygodnych informacji, które zdejmuje się z anteny.
16.06.2010 | aktual.: 15.01.2022 14:21
Szykuje się rewolucja na froncie walki z cenzurą, tą otwartą jak w wielu krajach trzeciego świata, jak i ukrytą w postaci prawniczego bełkotu, który zamyka usta niepokornym. Islandia postanowiła stać się bezpieczną przystanią dla niewygodnych informacji, które zdejmuje się z anteny.
Bezpieczna przystań dla Wolnego Słowa
Icelandic Modern Media Initiative to Islandzki projekt połączenia najbardziej restrykcyjnego prawodawstwa broniącego wolności słowa z całego świata i uzupełniania go prawem do korzystania z Islandzkich serwerów do publikowania niewygodnych informacji poza zasięgiem prawników i kacyków, którzy często doprowadzają do ich usunięcia.
Co prawda Islandia nie jest w stanie zapewnić fizycznej ochrony blogerom, dziennikarzom i ich źródłom informacji, ale jest w stanie zapewnić im anonimowość i miejsce, gdzie mogą umieścić zdobyte dokumenty i informacje. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale i tak jest gigantycznym krokiem do przodu o wartości trudnej do przecenienia.
The Listening Post - The 'hearts and minds' of Operation Moshtarak - Part 2
Już 17 czerwca w Islandzkim parlamencie zostanie przedstawiona propozycja stworzenia z Islandii za pomocą odpowiednich regulacji prawnych bezpiecznej przystani dla dziennikarstwa śledczego w wykonaniu tak dziennikarzy jak i blogerów. Otrzymuje ona poparcie ze strony tak polityków wszystkich opcji jak i biznesu oraz społeczeństwa.
Być może jest reakcja na bankowy krach, który uświadomił Islandczykom, że czas przebudować fundamenty istnienia tego kraju i reakcja alergiczna na zdjęcie z anteny ze względów prawnych informacji nt. wpadki największego islandzkiego banku. Historia bazowała na dokumencie opublikowanym na WikiLeaks - stronie publikującej tajne dokumenty i informacje z całego świata.
Ale, niezależnie od tego czym motywowana, budzi tylko mój podziw i poparcie.
WikiLeaks - Internetowa Agencja Wywiadowcza
To jak bardzo potrzebna jest taka przystań pokazuje film pokazujący, jak amerykańscy żołnierze z powietrza rozstrzelali dwóch pracowników agencji Routera i kilku cywili - wideo opublikowane oczywiście przez WikiLeaks.
Collateral Murder - Wikileaks - Iraq
Niedawno analityk wywiadu, który przekazał tajne dokumenty dotyczące kulisów amerykańskiej polityki zagranicznej i ponoć mogące ją skompromitować został aresztowany, a twórca WikiLeaks, które otrzymało ten materiał, jest cały czas poszukiwany przez amerykańskie służby specjalne. Daniel Ellsberg - źródło dawnego przecieku nt. kulisów wojny w Wietniamie - podejrzewa, że życie twórcy serwisu jest zagrożone, ze względu na te informacjie.
Osobiście, nie wierzę z skradających się zabójców z CIA. Ale gdy demokratyczne państwo uruchamia najpoważniejsze środki przeciwko swoim obywatelom, którzy wskazują niewygodne fakty, to możemy się tylko domyślać do czego posuwają się mniej humanitarne reżimy.
Dzięki IMMI, namierzenie, ściganie i karanie ludzi, którzy postanowią skorzystać z Islandzkich serwerów (np. WikiLeaks powinno być jedną z pierwszych stron, która postanowi się tam przenieść), aby poinformować opinię publiczną o ukrywanych przez rządy i firmy niewygodnych faktach, będzie bardzo utrudnione.
Pomysł, aby stworzyć taką enklawę, gdzie np. WikiLeaks bedzie mogło publikować bez obaw najtajniejsze informacje trąci utopią, ale zdecydowanie mnie przekonuje. Niezależnie od tego, że jak każde inna narzędzie, IMMI może zostać wykorzystane również w złych celach. Jednak rachunek potencjalnych zysków i strat jest oczywisty.