Wczorajszego wieczoru (czasu polskiego oczywiście) internet obiegła informacja dotycząca Second Life. Nie pierwsza i nie ostatnia - chciałoby się rzec. Najciekawsza była jednak treść i poparty nią screenshot. Wynika z niego jasno, że Microsoft chce coś w Second Life ugrać.
Pytanie tylko co...
Wczorajszego wieczoru (czasu polskiego oczywiście) internet obiegła informacja dotycząca Second Life. Nie pierwsza i nie ostatnia - chciałoby się rzec. Najciekawsza była jednak treść i poparty nią screenshot. Wynika z niego jasno, że Microsoft chce coś w Second Life ugrać.
Pytanie tylko co...
Plotki o tym, że Microsoft może w niedługim czasie stworzyć port tej popularnej gry MMO pojawiły się jeszcze w czasach pierwszego Xboxa. Na forach mówiło się, że Xbox bez problemów udźwignąłby silnik graficzny Second Life, a serwis Xbox Live! byłby wystarczającym zapleczem do hostowania tejże gry. Plotki pojawiły się ponownie przy okazji premiery Xboxa 360 i drugiej, imponującej reinkarnacji usługi Xbox Live!
Problemem zawsze był silnik graficzny, który należałoby przystosować, a raczej napisać od nowa, czy to dla pierwszego "klocka" czy dla 360. Wiązałoby się to z kosztami, a zważywszy na fakt, że gra jest darmowa Microsoft musiałby udostępnić ją do pobrania przez Live! marketplace. Za dużo zachodu.
Wczorajsza informacja pokazała jednak, że Microsoft nie zrezygnował z podboju uniwersum Second Life. Zmienił tylko swoje priorytety. Z newsa wynika bowiem, że w grze tej powstanie nowa wyspa o nazwie... Xbox. Nie wiadomo co się na niej znajduje, gdyż zniknęła tak szybko, jak się pojawiła. Pewne jest, że wyspa powstanie w celu rozreklamowania Xboxa wśród "podwójnie żyjących" użytkowników sieci.
Źródło: secondlifeinsider.com
Fot.: secondlife.com
