Wytwórnie porno walczą z internautami

Wytwórnie porno walczą z internautami
Kamil Ciuksa

13.09.2009 17:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od dawna wiadomo, iż porno-biznes generuje ogromne zyski w szczególności w sferze online, jednak straty spowodowane przez internautów, którzy udostępniają chronione prawem filmy porno, zaczynają coraz bardziej doskwierać wydawcom filmów dla dorosłych.

Od dawna wiadomo, iż porno-biznes generuje ogromne zyski w szczególności w sferze online, jednak straty spowodowane przez internautów, którzy udostępniają chronione prawem filmy porno, zaczynają coraz bardziej doskwierać wydawcom filmów dla dorosłych.

Internauci udostępniający nielegalne, chronione prawem autorskim filmy dla dorosłych mogą trafić na "czarną listę" wytwórni filmów porno. W szczególności na pierwszy "odstrzał" mają pójść użytkownicy, którzy udostępniają chronione prawem pliki w takich serwisach jak YouPorn. Według przedstawicieli branży porno, to właśnie serwisy przypominające Youtube, które udostępniają często tysiące darmowych filmów, chronionych prawem autorskim są odpowiedzialne za największe straty finansowe porno-biznesu.

Do walki z tym nielegalnym procederem dołączyło już ponad 50 różnych wytwórni porno ze Stanów Zjednoczonych oraz Japonii. Pierwsze postępowania sądowe nie zakończyły się zbyt optymistycznie dla "związku" wytwórców filmowych. Wszczęte postępowanie przeciwko 10 tysiącom osób z Korei Południowej zakończyło się skazaniem tylko 10 z nich. Jednak kolejna "czarna lista" jest już w przygotowaniu, znajduje się na niej już ponad 65 tyś. osób!

Po sądach będą również ciągani administratorzy i właściciele serwisów porno, którzy nienależycie kontrolują wrzucane przez internautów filmy. Na chwilę obecną oskarżonych zostało 80 największych serwisów porno.

Źródło: Gazeta.pl

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także