Za granicą "usuwają śledzika". Użytkownicy Facebooka i N-K są tacy sami?

Synonimem głupoty w polskiej sieci na długo stanie się stadne "usuwanie śledzika", w postaci setek kretyńskich łańcuszków wklejanych w komentarze. Jednak owczy pęd, który jest głównym winnym festiwalu spamerów na Naszej-Klasie działa we wszystkich sieciach społecznościowych. Teraz padło na - ponoć mądrzejszego - Facebooka. Polacy oczywiście przyłączyli się do niego z ochotą.

Za granicą "usuwają śledzika". Użytkownicy Facebooka i N-K są tacy sami? 1
Gniewomir Świechowski

Synonimem głupoty w polskiej sieci na długo stanie się stadne "usuwanie śledzika", w postaci setek kretyńskich łańcuszków wklejanych w komentarze. Jednak owczy pęd, który jest głównym winnym festiwalu spamerów na Naszej-Klasie działa we wszystkich sieciach społecznościowych. Teraz padło na - ponoć mądrzejszego - Facebooka. Polacy oczywiście przyłączyli się do niego z ochotą.

Od zakupu HTC Hero zacząłem wreszcie zaglądać częściej na Facebooka, z którym się ta maszynka komunikuje gładko - jak w zgranym małżeństwie. Niestety, bo dziś moją uwagę zwróciło zaproszenie aby zostać fanem zyskującej szybko na popularności podstrony Facebooka  "NO, I WILL NOT PAY 3.99$ A MONTH TO USE FACE BOOK FROM JULY 9TH 2010!" (eng. "Nie, nie będę płacił 3,99 dolara miesięcznie za używanie Facebooka od lipca 2010 roku"). Ma już (23:00) niemal 7 tys. fanów, a szaleństwo się rozprzestrzenia, więc niemal z każdym odświeżeniem witryny zyskuje kilku nowych.

Śledzę bardzo uważnie rozwój tej platformy, więc zrobiłem wielkie oczy, bo żaden serwis monitorujący Social Media nie wspomniał o takiej rewolucji, a według wszelkich znanych mi badań i na tzw. "chłopski rozum" rozpoczęłoby to exodus z Facebooka na niespotykaną nigdy wcześniej skalę. Jednak kolejni użytkownicy z radosną beztroską pienią się w komentarzach na tablicy owej strony, będącej głupim żartem, albo sposobem na zbudowanie bazy naiwniaków na Facebooku:

Serwisy społecznościowe, zwłaszcza, acz nie jedynie te zorientowane na masowego odbiorcę udowadniają, że ludzkie stado ma IQ równe jego najgłupszemu przedstawicielowi, który bezkrytycznie puści w sieć bzdurę, uwiarygadniając ją w oczach nieco mądrzejszych osobników, którzy prześlą to swoim nieco mądrzejszym kolegom. Kończy się tak, że wśród niemal 7,5 tys fanów wspomnianej bredni znajdziecie nawet obeznanego z siecią polskiego dziennikarza.

Nie zauważył najwyraźniej, że całą imprezę firmuje osobnik/czka podpisujący/a się jako Rebecca Andersson z "budzącym zaufanie" zdjęciem amerykańskiej cheerleaderki, którą dzięki TinyEye znalazłem na kilku sportowych forach i jako ilustrację niusów na temat amerykańskiego footballu. Jej konto jak dotychczas służyło tylko do zbierania znajomych, którzy potem posłużyli jako pierwsze zombie zrażające Facebookowym  "usuwaniem śledzia". ;)

Za granicą "usuwają śledzika". Użytkownicy Facebooka i N-K są tacy sami? 2
Awatar osoby która zaczęła całą aferę.

Fenomen takich bzdur polega właśnie na tym, że sieć stosuje tzw. "crowd sourcing" do filtrowania co jest wartościową informacją a co śmieciem. Jeśli wielu ludzi uzna, ze dana informacja jest warta uwagi, następni wyłączają krytyczne myślenie. Jak to napisał kiedyś Waldemar Łysiak: "jedzmy gówno, miliardy much nie mogą się mylić". Z jednej strony to jedyny efektywny sposób (obok Google, które w praktyce działa analogicznie vel "Google Bomb") na opanowanie powodzi informacji w internecie, a z drugiej, woda na młyn spamerów, scamerów i dowcipnisi z 4Chan'a.

Chyba warto sprawdzić dokładniej, zanim zaczniemy się wpieniać na wyimaginowane opłaty na Facebooku, czy wklejać "kody" usuwające śledzika... zamiast poszukać w opcjach N-K. ;)

Aktualizacja (11 stycznia, 16:46) :

Znajomy podesłał mi coś jeszcze ciekawszego, czyli fanpage na Facebooku, który po zaproszeniu wszystkich znajomych ma spowodować pojawienie się przycisku "dislike" (eng. "nie lubię") pod wpisami innych użytkowników. To oczywiście bujda na resorach, ale ma oczywiście niemal 450 tys. fanów spośród 300 milionów użytkowników Facebooka. Może znacie takie łańcuszki z GG? :)

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Ludzie od zawsze o tym marzyli. Pojawia się jednak pewien problem
Ludzie od zawsze o tym marzyli. Pojawia się jednak pewien problem
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości