Zabezpieczenia graniczne warte milion USD złamane za pomocą taśmy za 10 centów
Obywatelka Południowej Korei w szpiegowskim stylu przekraczała granice pomiędzy swoim krajem, a Japonią. Za pomocą 10 centowej taśmy owiniętej wokół palca oszukiwała maszynę do odczytywania odcisków palców wartą milion dolarów.
03.01.2009 | aktual.: 15.03.2022 09:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obywatelka Południowej Korei w szpiegowskim stylu przekraczała granice pomiędzy swoim krajem, a Japonią. Za pomocą 10 centowej taśmy owiniętej wokół palca oszukiwała maszynę do odczytywania odcisków palców wartą milion dolarów.
Wiedzieliśmy, że za pomocą taśmy samoprzylepnej da się zmienić kolor samochodu i robić prześwietlenia. Teraz doczekaliśmy się wprowadzenia w życie pomysłu rodem z filmów szpiegowskich.
To by było na, tyle jeżeli chodzi o zabezpieczenia na Japońskich granicach. Pomimo braku konkretnych danych prawdopodobne wydaje się, że Koreanka nie była pierwszą osobą z zakazem wstępu, która dostała się w ten sposób na terytorium Japonii. Takie same maszyny zamontowano na 30 lotniskach w 2007 roku. Łącznie wydano na nie 45mln USD.
Oczywiście poza taśmą pomysłowa kobieta miała też fałszywy paszport. W dokumenty oraz taśmę została wyposażona w swoim kraju.
Dodane: Źródła nie podają dokładnego sposobu w jaki Koreance udało się oszukać zabezpieczenia. Maszyna działa na zasadzie porównywania odcisków palców każdego podróżnego z bazą danych osób, które mają zakaz wstępu na terytorium Japonii. Być może wystarczyło odpowiednie zakrycie odcisków palców. Jeżeli dowiemy się czegoś więcej poinformujemy Was o tym. Jeżeli będziecie pierwsi dajcie znać w komentarzach.
Źródło: Gizmodo