Zachodni gracze w szoku: Polacy muszą pracować dwa dni, żeby kupić sobie grę

Serwis Game Points Now wyliczył, że statystyczny Polak musi spędzić prawie dwa dni w pracy, żeby kupić sobie najnowszą grę na konsolę. Oczywiście, są kraje, w których najgorętsze hity kosztują więcej niż u nas, ale tylko w Polsce jest aż tak gigantyczna przepaść między cenami a zarobkami.

Assassin's Creed w Polsce droższy niż w USA czy Wielkiej Brytanii
Assassin's Creed w Polsce droższy niż w USA czy Wielkiej Brytanii
Marta Wawrzyn

22.07.2013 | aktual.: 13.01.2022 11:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Serwis Game Points Now wyliczył, że statystyczny Polak musi spędzić prawie dwa dni w pracy, żeby kupić sobie najnowszą grę na konsolę. Oczywiście, są kraje, w których najgorętsze hity kosztują więcej niż u nas, ale tylko w Polsce jest aż tak gigantyczna przepaść między cenami a zarobkami.

Gry w Polsce droższe niż na Zachodzie? No właśnie nie zawsze...

Najpierw serwis Game Points Now sprawdził ceny w miarę nowych gier na Xboksa i PS3 w różnych krajach. Wszystkich wykresów nie ma tutaj sensu wklejać, bo znajdziecie je pod linkiem – ogólny wniosek jednak jest taki, że gry w Polsce nie są aż tak drogie, przynajmniej w porównaniu z państwami zachodnimi.

Wszystkie trzy tytuły, które sprawdzono – Assassin's Creed, FIFA 14 i Battlefield 4 – tańsze niż w naszym kraju są tylko w trzech państwach: Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Wielkiej Brytanii. W większości państw Europy Zachodniej, a także w Australii ceny nowych tytułów są znacznie wyższe. Średnią (w funtach brytyjskich) możecie zobaczyć na wykresie poniżej.

Gorzej, gdy porównamy ceny gier z naszymi płacami...

Okazuje się, że statystyczny Polak (zarabiający ok. 15 zł na godzinę) musi przepracować ponad 14 godzin, czyli prawie dwa całe dni robocze, żeby zarobić na grę. Blogerzy z Game Points Now uznali te liczby za szokujące. I nic dziwnego, wypadamy naprawdę fatalnie w porównaniu z krajami zachodnimi. Zwłaszcza z Danią, gdzie wystarczy pracować trzy godziny, by móc sobie kupić najnowszy tytuł na konsolę.

Obraz

Te liczby są naprawdę koszmarne – i nie ma co tłumaczyć, że mieszkańcy innych krajów z naszego regionu mają podobnie.

Czy kiedyś doczekamy się zmiany?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.