Zamień ulubioną torbę w ładowarkę do telefonu
Dobra wiadomość dla użytkowników gadżetów z dużymi ekranami dotykowymi, które są łase na energię. Chyba nikt nie lubi ścigać się z czasem, by zdążyć podpiąć swoje urządzenie do kontaktu, zanim wyzionie ono ducha. Piggyback rozwiązuje ten problem, przynajmniej podczas słonecznych dni.
03.12.2011 09:00
Dobra wiadomość dla użytkowników gadżetów z dużymi ekranami dotykowymi, które są łase na energię. Chyba nikt nie lubi ścigać się z czasem, by zdążyć podpiąć swoje urządzenie do kontaktu, zanim wyzionie ono ducha. Piggyback rozwiązuje ten problem, przynajmniej podczas słonecznych dni.
Twórcy tego gadżetu sięgnęli po powszechnie dostępne źródło energii czyli promienie słoneczne. Firma Solar Solution World zaprezentowała małe panele słoneczne, które dzięki rzepom można przymocować do dowolnego plecaka lub torby. Zaletą takiego rozwiązania jest fakt, że nie trzeba kupować kolejnej torby do kolekcji.
Ogniwa są dostępne w dwóch rozmiarach. Większe, o wymiarach 20 x 30 cm wystarczy do naładowania iPada. Mniejsze – 12,7 x 20 cm – poradzi sobie z naładowaniem czytnika Kindle. Każde z nim jest wyposażone w kabel USB, który można umieścić wewnątrz torby. Po podłączeniu rozładowany gadżet otrzymuje zastrzyk prądu o natężeniu 1000 mA i napięciu 11,1 V w pełnym słońcu i 10,8 V podczas pochmurnego dnia.
Cena tego ekologicznego gadżetu to 95 dolarów (315 zł). Dosyć sporo, jednak panie wiedzą, że cena torebek pozbawionych możliwości ładowania urządzeń elektronicznych potrafi być znacznie wyższa.
Źródło: Ubergizmo