Zawartość cholesterolu we krwi, czyli najbardziej niezdrowe jedzenie na świecie

Przeciętny człowiek zjada w ciągu doby śniadanie, dwudaniowy obiad i kolację poprzedzoną niekiedy podwieczorkiem. Przyjmuje w ten sposób około 2400 kalorii, co stanowi dzienne zapotrzebowanie. A gdyby tak zjeść pojedyncze danie, które dostarczy cztery razy tyle energii, przy okazji zalepiając tętnice i żyły tłuszczami nasyconymi i mordując rykoszetem wątrobę?

Przeciętny człowiek zjada w ciągu doby śniadanie, dwudaniowy obiad i kolację poprzedzoną niekiedy podwieczorkiem. Przyjmuje w ten sposób około 2400 kalorii, co stanowi dzienne zapotrzebowanie. A gdyby tak zjeść pojedyncze danie, które dostarczy cztery razy tyle energii, przy okazji zalepiając tętnice i żyły tłuszczami nasyconymi i mordując rykoszetem wątrobę? 

Quadruple Bypass Burger w zestawie

Na początek zatrzymamy się w słynnej sieciówce Heart Attack Grill i skosztujemy dania o wyjątkowo złej sławie. To, co widzicie na zdjęciu, ma około 11 000 kalorii. Poczwórny burger wołowy wyładowany dodatkami i kosmicznie tłustym sosem. Frytki przesiąknięte smalcem stanowią dodatek, a meksykańska coca-cola produkowana na prawdziwym cukrze dobije nas, gdy jakimś cudem wchłoniemy to monstrum.

Mniejsza wersja dania przyczyniła się do zawału, którego doświadczył klient w lutym 2012 r. (triple bypass burger), a klientka straciła przytomność dwa miesiące później po zjedzeniu wersji zaledwie podwójnej, choć doprawionej alkoholem i paczką papierosów wypaloną ze stresu.

Po udanym posiłku obsługa restauracji podjeżdża do nas wózkiem inwalidzkim, sadza na nim nasze cielsko i w ramach promocji odwozi do samochodu. Wózek pchany jest przez słynną, wyuzdaną obsługę poubieraną w seksowne kostiumy pielęgniarek.

Przy okazji - ciekawostka. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, czym jest karmel. Wyjaśniam - to zwykły cukier pozbawiony resztkowych ilości wody. Poddany paleniu, wyzbywa się jej, przybiera brązową barwę i staje się skoncentrowaną wersją samego siebie. Nadal macie ochotę na karmelowe cukierki?

Ciastko Zuccotto

Raz w życiu miałem przyjemność jeść Zuccotto wykonane według oryginalnej receptury z Florencji. To w zasadzie deser lodowy z przewagą ciasta i dodatkiem brandy. Przegrałem po dwóch kęsach. Równie dobrze mogłem zasiąść do cukiernicy i zagryzać bezą.

Jedno duże ciacho starcza na jakieś 3-4 porcje. W środku Zuccotto znajduje się 26 łyżeczek cukru i jakieś 1900 kalorii. Cukrzyca gratis.

Talerz makaronu to przeciętnie 800 kalorii, co i tak wzbudzi zapewne niepokój dietetyków. Wersja z restauracji Cheesecake Factory ma w sobie szokujące 3120 kalorii. Przekłada się to na 89 gramów czystego tłuszczu nasyconego, czyli 5-dniową porcję bez przekraczania norm dziennego spożycia.

Ku mojemu zdumieniu okazało się, że to jednak nie jest król zabójczych popitek. Laur zwycięzcy bezapelacyjnie przypada wynalazkowi z restauracji Cold Stone. Rzecz nazywa się PB&C. Wypicie widocznego poniżej niepozornego kubka z ciekawie wyglądają zawartością jest równoważne ze zjedzeniem 68 pasków bekonu!

W środku czeka na nas 2010 kalorii i 153 gramy cukru. Takiej ilości białej śmierci w napoju nie widziałem jeszcze nigdy. 150 gramów zapełni 2/3 szklanki!