Zawsze chciałeś grać na perkusji? Poczekaj na Y‑Drum
Ja chciałem. Problem polegał na tym, że był to instrument wyjątkowo ciężko osiągalny, choćby dla zwykłych treningów w domu kultury, czy u znajomych. Kupno zestawu przy potencjalnym beztalenciu nie wchodziło oczywiście w grę. Szkoda, że Y-Drum nie istniał wcześniej.
Ja chciałem. Problem polegał na tym, że był to instrument wyjątkowo ciężko osiągalny, choćby dla zwykłych treningów w domu kultury, czy u znajomych. Kupno zestawu przy potencjalnym beztalenciu nie wchodziło oczywiście w grę. Szkoda, że Y-Drum nie istniał wcześniej.
Kévin Depape zaprojektował niewielki, walizkowy zestaw perkusyjny wykorzystujący najnowsze zdobycze technologii gadżeciarskiej. Naczelną technologią stojącą za projektem jest Bluetooth oraz Wi-Fi. To za ich pośrednictwem bezprzewodowe komponenty komunikują się ze sobą i podłączonymi akcesoriami.
Starzy wyjadacze perkusyjni docenią bezprzewodowe pady, które można ustawić w dowolnej konfiguracji przestrzennej, co pozwoli dość wiernie symulować typowe kity bębniarskie. Walizeczka nie tylko służy za pojemnik na zestaw, ale także mieści zasilany akumulatorem wzmacniacz widoczny na jednym ze zdjęć poniżej.
Wewnątrz walizki znajdzie się także miejsce na bezprzewodowe słuchawki, co oszczędzi sąsiadom słuchania bezładnego walenia początkującego pałkarza. Nieodzownym elementem jest także appka firmy Roland, która pomoże nam od podstaw opanować granie na perkusji. Możemy do zestawu podłączyć laptopa (port USB) i korzystać z niego podczas tworzenia muzyki (np. w FL Studio). Brakuje jedynie "stopy", co nie powinno być trudne do realizacji.
Y-Drum jest w fazie prototypu. Jestem pewien, że producenci sprzętu dla DJ-ów zainteresują się tym pomysłem i przedstawią gotowy produkt już niebawem. Z doświadczenia wiem, że progres w tej dziedzinie elektroniki postępuje błyskawicznie.