Zbrodnia w sieci i Kara w rzeczywistości

Japonia to trochę dziwny kraj. Mają tam pokemony i fioła na punkcie białych majteczek w bajkach dla dzieci (pamiętacie Genialnego Żółwia?). Kraj Kwitnącej Wiśni pozazdrościł najwyraźniej Holandii. Oburzyło was, kiedy usłyszeliście, że tamtejszy sąd skazał dwóch młodzieńców za kradzież itemów w grze online? To trzymajcie się teraz krzeseł. W Japonii aresztowano właśnie kobietę podejrzaną o... zabicie swojego wirtualnego męża, w grze Maplestory.

43 letnia kobieta zdenerwowała się po tym, jak jej wirtualny partner wziął z nią rozwód bez uprzedzenia. Nielegalnie zalogowała się jako avatar swojego męża, a potem usunęła jego konto z gry. Nauczycielka gry na pianinie (bo to robiła kobieta, gdy nie grała w Maplestory) siedzi teraz w areszcie w Sapporo. Zostały jej przedstawione zarzuty nielegalnego włamania się do komputera i kradzieży danych.

Kobiecie grozi do pięciu lat więzienia i grzywna do 5,000 dolarów.

Rozwód wziął ze mną nagle, bez słowa ostrzeżenia! Byłam przez to strasznie wściekła! - tłumaczyła wirtualna zabójczyni podczas przesłuchania.

Smutne, że niektórzy ludzie nie do końca potrafią odróżnić rzeczywistość wirtualną od tej prawdziwej. Chociaż to chyba znak naszych czasów. Z każdym dniem takich doniesień będzie pewnie coraz więcej: Zbrodnia w virtualu i Kara w realu.

Maplestory to Koreańska gra MMORPG. Jest pełna słodziutkich grzybków i innych dziwactw. Największą popularnością cieszy się na dalekim wschodzie.