Zegarek na wodę
Zegarki na wodę stają się pomału tak popularne jak żelazka z zaparzaczką. Jeszcze niedawno gadżety te pachniały absolutnie nowatorskim podejściem do źródeł zasilania. Teraz zabrali się za nie designerzy. I powstają coraz przyjemniejsze dla oka cacka. I coraz bardziej ekologiczne produkty. Taki np. zegarek firmy Bedol: ładne toto, zgrabne i całkiem praktyczne. wystarczy do zbiorniczka wlać słoną wodę; resztę zrobią elektrody.
11.08.2008 13:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zegarki na wodę stają się pomału tak popularne jak żelazka z zaparzaczką. Jeszcze niedawno gadżety te pachniały absolutnie nowatorskim podejściem do źródeł zasilania. Teraz zabrali się za nie designerzy. I powstają coraz przyjemniejsze dla oka cacka. I coraz bardziej ekologiczne produkty. Taki np. zegarek firmy Bedol: ładne toto, zgrabne i całkiem praktyczne. wystarczy do zbiorniczka wlać słoną wodę; resztę zrobią elektrody.
Zegarek ma zasadniczy minus: ani nie obudzi, ani nie zagra. Jest to sprzęt, który jedynie pokaże godzinę, bo ani nie ma wbudowanego alarmu, ani najprostszego nawet radia. Cena ok. 16$ - jak na prosty produkt wykorzystujący najświeższe rozwiązania technologiczne to niedużo. Producent oferuje zegarek w czterech wersjach kolorystycznych zbiorniczka na wodę: pomarańczowym, wściekle zielonym, szarym i błękitnym.
Źródło: dvice