Reakcje są różne - jedni (Kuba Filipowski) już nie mogą się doczekać polskiej wersji serwisu Flickr, inni z kolei (Bartek Raciborski) studzą emocje twierdząc, że to tak naprawdę nic nie znaczy.
Cokolwiek to znaczy - na pewno ważne jest to, że jesteśmy dostrzegani przez zagraniczne koncerny, które w jakiś sposób mogą próbować konkurować z lokalnymi graczami.
Źródło artykułu: WP Gadżetomania