Zielone Jabłuszko - filtr powietrza na 4‑ech kółkach
Zielone Jabłuszko to nie nazwa dla mydełka, lecz dla auta, które podczas jazdy oczyszczałoby powietrze. Jeśli umiecie sobie wyobrazić samochód, który ne tylko nie zatruwa środowiska, ale nawet oczyszcza powietrze podczas jazdy, to możecie sobie pogratulować. Jesteście albo wizjonerami, albo optymistycznie nastawionymi do świata dyletantami w prawach fizyki.
Zielone Jabłuszko to nie nazwa dla mydełka, lecz dla auta, które podczas jazdy oczyszczałoby powietrze. Jeśli umiecie sobie wyobrazić samochód, który ne tylko nie zatruwa środowiska, ale nawet oczyszcza powietrze podczas jazdy, to możecie sobie pogratulować. Jesteście albo wizjonerami, albo optymistycznie nastawionymi do świata dyletantami w prawach fizyki.
Projekt autorstwa Julien Sarremejean jest naprawdę śliczny: Green Apple (czyli Zielone Jabłuszko, właśnie) to miejski samochodzik, ekologiczny, ekonomiczny i w sam raz na zatłoczone parkingi. Zasilany energią elektryczną, z drzwiami stawianymi na sztorc podczas otwierania (co ma ułatwiać wysiadanie w miejskiej ciasnocie), niezwykłym designem, byłby pewnie kolejnym konceptem, gdyby nie interesujące rozwiązanie, które - jeśliby wprowadzić je w życie - zrewolucjonizowałoby motoryzację, a jazdę samochodem uczyniłoby obowiązkiem każdego miłośnika środowiska naturalnego. To system oczyszczający miejskie powietrze, które przedostając się przez otwory wlotowe w nadwoziu napędzałoby wiatrak. Wiatrak generowałby prąd, który byłby wykorzystywany do zasilania systemu oczyszczającego powietrze w mieście.
OK; ale jaka musiałaby być wydajność prądotwórcza wiatraczka samochodowego, by system aktywnego oczyszczania powietrza rzeczywiście działał? Pomysł niezły, ale niedopracowany technicznie i mało realny do urzeczywistnienia w najbliższym czasie.
Źródło: GreenPacks