Znikająca maska Land Rovera. Rozszerzona rzeczywistość wyeliminuje martwe punkty
Jak zwiększyć bezpieczeństwo na drogach? Wizja autonomicznych pojazdów pokonujących bezkolizyjnie nawet najtrudniejsze skrzyżowania z roku na rok staje się coraz bliższa, ale na razie wszystko zależy od człowieka i jego zmysłów. Warto wspomóc je nowoczesną technologią. Land Rover pokazuje, że można to zrobić w niecodzienny sposób.
Większość kierowców zdaje sobie sprawę z istnienia tzw. martwych punktów. Nazywa się tak miejsca wokół samochodu, których nie widać w lusterkach, co powoduje, że np. pojazd wyprzedzający jest przez moment niewidoczny dla wyprzedzanego.
Problem ten dotyczy nie tylko wyprzedzania. Przed rokiem wielkim zainteresowaniem cieszył się film przedstawiający w nieco przerysowany sposób martwe strefy z punktu widzenia kierowcy ciężarówki.
Lorry blind spots
Warto pamiętać, że jest jeszcze jedno miejsce niewidoczne dla kierowcy: przestrzeń bezpośrednio przed samochodem, zasłaniana zazwyczaj przez maskę. Zwykle kierowca nie widzi, co znajduje się bezpośrednio przed pojazdem i np. ruszając z miejsca, może nie dostrzec leżącego pod kołami człowieka lub jakiejś przeszkody.
Land Rover postanowił rozwiązać ten problem, wykorzystując rozszerzoną rzeczywistość. Pamiętacie niewidzialny samochód Mercedesa? Land Rover postanowił zrobić coś podobnego, jednak w tym przypadku obraz z kamery umieszczonej z przodu pojazdu ma być wyświetlany na szybie tak, by z punktu widzenia kierowcy maska pojazdu stała się półprzezroczysta.
Land Rover Reveals Transparent Bonnet Concept
Pomysł Land Rovera to na razie jedynie ogólna, daleka od wdrożenia koncepcja, stanowiąca element większej wizji pojazdu przyszłości, która zostanie zaprezentowana podczas tegorocznych targów New York International Auto Show. Choć trudno mówić o technologicznej rewolucji, jest to moim zdaniem świetny przykład praktycznego i ułatwiającego życie zastosowania rozszerzonej rzeczywistości.