Znów fryzury - tym razem od H&S
Pamiętacie zabawę w sprawdzanie fryzur poprzez dopasowywanie ich do swojego zdjęcia? Cóż, skoro taka fajna zabawka reklamowa wyszła spod skrzydeł Palmolive, kwestią czasu tylko było, kiedy konkurencja zrobi coś podobnego. No i zrobiła.
27.03.2009 01:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pamiętacie zabawę w sprawdzanie fryzur poprzez dopasowywanie ich do swojego zdjęcia? Cóż, skoro taka fajna zabawka reklamowa wyszła spod skrzydeł Palmolive, kwestią czasu tylko było, kiedy konkurencja zrobi coś podobnego. No i zrobiła.
Tester fryzur od Head&Shoulders opiera się na całkiem podobnej zasadzie: wgrywasz swoją fotkę, dopasowujesz ją do "wzorca" w programie, po czym sprawdzasz, jak będziesz wyglądać w jednej z proponowanych fryzur.
Nowością jest to, że sprawdzić swój potencjalnie nowy wygląd mogą nie tylko kobiety, ale i mężczyźni. Fajniejszy - przynajmniej moim zdaniem - jest też sposób dopasowywania fotki do szablonów: mają one pozostawione oryginalny kontur twarzy, a tylko jego wnętrze wypełniane jest nasza twarzą. Ma to jednak tą wadę, że w zasadzie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy przy naszym owalu twarzy taka fryzura będzie wyglądać równie dobrze.
Fryzury podzielone są nie na krótkie - średnie - długie, ale na takie z lat '50, '60, '70, '80, '90 i aktualne. Jest ich jednak jak na mój gust bardzo mało, po 2-4 na każdą dekadę - a lata '70 na przykład potrafiły być raczej barwne i na pewno nie ograniczały się do tych kilku sposobów ułożenia włosów.
Jest jednak spora szansa, że fryzur będzie więcej. H&S zorganizował również konkurs, na który można nadsyłać swoje fryzury, te na co dzień noszone. Są one później dostępne także w programie testującym, powiększając ilość szablonów.