Nie znaczy to oczywiście, że sequel odświeżonych przygód Inspectera Clouseau za Stevem Martinem w roli głównej ma być dramatem psychologicznym. Bynajmniej. Po prostu zapowiada się jeszcze większy gniot niż pierwsza część. Dobrze, przyznam, że żarty z dyktafonem i z Jeanem Reno umiarkowanie mnie rozbawiły, ale coś mi podpowiada, że mogą to być najzabawniejsze momenty w filmie.
Nie znaczy to oczywiście, że sequel odświeżonych przygód Inspectera Clouseau za Stevem Martinem w roli głównej ma być dramatem psychologicznym. Bynajmniej. Po prostu zapowiada się jeszcze większy gniot niż pierwsza część. Dobrze, przyznam, że żarty z dyktafonem i z Jeanem Reno umiarkowanie mnie rozbawiły, ale coś mi podpowiada, że mogą to być najzabawniejsze momenty w filmie.
Z drugiej strony Jean Reno, Andy Garcia i John Cleese - szkoda takiej obsady. Szkoda też samego Steva Martina - nigdy nie byłem fanem tego aktora, ale doceniałem jego klasę komediową. Nie jestem też jakoś mocno przywiązany do oryginalnej Różowej Pantery z Davidem Nivenem i Peterem Sellersem, ale sami porównajcie, chociaż zwiastuny. Przepaść.
"The Pink Panther" - Trailer
Foto: Imperial Cinepix