Zobacz najdłuższe wideo na YouTubie. Ile trwa?
Masz 571 godzin, minutę i 41 sekund, z którymi nie wiesz, co zrobić? Możesz poświęcić je na obejrzenie najdłuższego filmiku na YouTubie. Kto go stworzył i co takiego w nim pokazał?
28.07.2011 11:56
Masz 571 godzin, minutę i 41 sekund, z którymi nie wiesz, co zrobić? Możesz poświęcić je na obejrzenie najdłuższego filmiku na YouTubie. Kto go stworzył i co takiego w nim pokazał?
Nie do wiary, że ludzie robią takie rzeczy. Mimo że na YouTube'ie teoretycznie mogą być zamieszczane pliki wideo nie dłuższe niż 15-minutowe, zdarzają się wyjątki. Użytkownicy rywalizują, kto zrobi najdłuższy.
Aktualnie rekord należy do Jonathana Harchicka, który przez 571 godzin, minutę i 41 sekund pokazuje ciekawskiej publice slajdy z wycieczki do Chile. Musicie mu uwierzyć na słowo, bo równie dobrze może to być cokolwiek innego.
Harchick oczywiście nie poświęcił 571 godzin, minuty i 41 sekund na pokazywanie slajdów do kamery. Cała sztuka polega na odpowiedniej kompresji. Jak wyglądają zdjęcia z Chile po skompresowaniu, możecie zobaczyć poniżej:
Twórca najdłuższego filmiku w historii YouTube'a naprawdę zna się na rzeczy. Wcześniej zamieścił w serwisie 17 tys. plików - jedne lepsze, inne gorsze. Jak mówi, niektóre widziały miliony ludzi, a inne, na które poświęcił wiele czasu, miały zaledwie po 100 odsłon.
On również jest autorem drugiego pod względem długości klipu na YouTubie. Przez 74 godziny, 29 minut i 8 sekund odlicza w nim do 100 tysięcy. Znudzonym głosem, dodam.
Jak widać, Harchick znalazł niszę i umie ją zagospodarować. Kto wie, może kiedyś zostanie naprawdę doceniony za to, co robi. Jego praca nie jest gorsza od słynnego 12-godzinnego Nyan Cata.
A cat whose body is made out of a Pop Tart flies through the air shitting rainbows for twelve hours.
Wciąż większym wyzwaniem niż pobicie rekordu Harchicka wydaje się obejrzenie jego filmików w całości. Przypuszczam, że tego jednak nikt nigdy nie zrobi.
Źródło: The Huffington Post