Żołnierz jutra jak żołnierz z gier?
Jak będzie wyglądał amerykański żołnierz w roku 2030? Będzie troszkę przypominał Master Chiefa, albo raczej bohaterów Mass Effect. Wyposażony zostanie w egzoszkielet i system podający substancje zwiększające wydajność na polu walki bezpośrednio do krwiobiegu. Żołnierz przyszłości przedstawiony przez New York Post już dziś występuje w wielu grach. Czy ma szansę zaistnieć kiedyś w realnym świecie?
Jak będzie wyglądał amerykański żołnierz w roku 2030? Będzie troszkę przypominał Master Chiefa, albo raczej bohaterów *Mass Effect. *Wyposażony zostanie w egzoszkielet i system podający substancje zwiększające wydajność na polu walki bezpośrednio do krwiobiegu. Żołnierz przyszłości przedstawiony przez New York Post już dziś występuje w wielu grach. Czy ma szansę zaistnieć kiedyś w realnym świecie?
Natick Soldier Systems Center w Massachusetts to wojskowa placówka zajmująca się wymyślaniem i rozwijaniem technologii przeznaczonej dla indywidualnych żołnierzy. Future Soldier 2030 to wizja opracowana przez tą placówkę. Przedstawia ona możliwości rozwoju technologii wojskowej i prezentuje domyślną wizję żołnierza przyszłości.
Oto gadżety w jakie wyposażony miałby zostać wojak za 20 lat:
- sensor, który automatycznie skanuje i rozpoznaje ludzkie twarze, zamontowany na kasku,
- HUD zamontowany w kasku. Widać na nim mapę, stan broni i inne przydatne informacje,
- wspomaganie przez inteligentne prochy,
- ubranie w pancerz,
- egzoszkielet zwiększający umiejętności fizyczne,
- automatyczny słownik,
- automatyczne rozpoznawanie zagrożenia,
- system celowania podobny do tego znanego z gier,
- stałe zbieranie danych o stanie zdrowia i przesyłanie ich do bazy.
Chciałoby się powiedzieć: nic nowego. Wszystko już widzieliśmy w grach. No może tylko model przedstawiony przez New York Times jest wyjątkowy (a na pewno wyjątkowo obleśny).
Sądzicie, że naprawdę już za dwadzieścia lat będzie można wyposażyć wojaka w taki sprzęt? Są spore szanse. Większość rozbija się jednak o jeden problem - jak ten cały sprzęt zasilić prądem?
Źródło: new york post