Zróbmy sobie grę [cz. 6]. Zyski, reklama, zbieranie ekipy
Ile zarabiają gry mobilne, jak tanio zapewnić swojemu tytułowi marketing, gdzie szukać dźwiękowca? Na te i inne zadane przez Czytelników Gadżetomanii pytania odpowiada Stan Just, producent z firmy 11 bit studios.
15.03.2013 | aktual.: 13.01.2022 12:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ile zarabiają gry mobilne, jak tanio zapewnić swojemu tytułowi marketing, gdzie szukać dźwiękowca? Na te i inne zadane przez Czytelników Gadżetomanii pytania odpowiada Stan Just, producent z firmy 11 bit studios.
Jakub Wydro:
Chciałbym się dowiedzieć, ile zysku średnio przynosi aplikacja mobilna?
Stan Just:
W zeszłym roku natrafiłem na statystykę mówiącą, że gry mobilne zarabiają przeciętnie 3000 USD rocznie, czyli około 800 zł miesięcznie. Średnia może być tu bardzo myląca jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest bardzo dużo gier, które zarobiły 100 zł w ciągu roku i kilka takich, które zarobiły miliony.
To gorączka cyfrowego złota – pasja i choroba jednocześnie, na którą zapadają tłumy, ale tylko nieliczni wynoszą z tego worki pieniędzy.
Proste przeliczenie - zrobienie najprostszej gry w 3 osoby (przy średnim krajowym wynagrodzeniu) + outsource w 3 miesiące wygeneruje koszty ok. 50 000 zł. Jeśli zrobicie grę za 0,89 € (70% dla was, 30% dla np. Google’a), to musicie sprzedać 20 000 sztuk, żeby wyjść na zero. Taka ilość, to gra nisko-średnio popularna, ale jeśli wykręcicie taki wynik pierwszą grą indie, to będzie DUŻY sukces.
Gry, o których mieliście szanse słyszeć, to prawdopodobnie gigantyczne hity (np. Cut the Rope) zaliczające miliony ściągnięć. Zdarza się taki kilka razy na dziesiątki tysięcy pojawiających się aplikacji.
Na tym właśnie polega gorączka – można zbić miliony, ale większość przelicza straty.
Stan Just:
Jeśli jesteście początkującym zespołem, to najlepiej zadbać o dwa podstawowe poziomy: a) strony (www, FB, Twitter, YouTube) oraz b) PR, czyli rozsyłanie informacji na temat gry do portali o grach mobilnych, blogerów itp.
Gdy już chcecie zainwestować w promocję, to polecałbym c) zacząć od zrobienia intra do gry (pełniącego też rolę trailera) lub wzmocnienia widoczności postów na FB. Zwiększając dalej budżet promocyjny wziąłbym d) udział w wydarzeniach branżowych i starałbym się nawiązać kontakt z przedstawicielami Google lub Apple.
Jeśli robisz gry mobilne, to ficzering na stronie głównej np. iTunes jest najlepszym, co ci się może przydarzyć. Dopiero w ostatniej kolejności rozpatrzyłbym możliwość wykupienia e) reklam na specjalistycznych portalach. Decydują się na nie jednak zazwyczaj tylko najsilniejsze z marek.
Oczywiście jest też droga na skróty – kontrakt z dużym wydawcą, który zadba o marketing jeśli uzna, że gra jest warta świeczki.
Stan Just:
Zdecydowanie łatwiej znaleźć muzyka niż dźwiękowca do gier. Przyznaję, że w Polsce nie ma zbyt wielu ludzi z doświadczeniem w tej materii. Najczęściej natraficie na osoby bez portfolio lub z takimi tytułami w CV, że nawet nie spytacie się o ich stawki.
Najlepsza rada, jaka mi przychodzi do głowy, to przejrzenie list twórców polskich gier mobilnych i skontaktowanie się z tymi kompozytorami. Przykladowo, 11 bit współpracuje od dłuższego czasu z Piotrkiem Musiałem i Adamem Skorupą. Są to fantastyczni profesjonaliści, więc mogę ich polecić z pełnym przekonaniem.
Stan Just:
Pascal na wiele się nie zda. Przerzuć się na C++ jeśli chcesz pracować w grach. Im szybciej, tym lepiej. Studia informatyczne są dobrym początkiem. Jak nie, to YouTube twoim przyjacielem. Przepraszam, że nie jestem tu konkretny, ale programowanie to nie moja specjalność.
Programista, grafik i designer lub osoba od pozostałych rzeczy – taki zespół jest w stanie zrobić już całkiem niezłą grę. Jeśli uda wam się załatwić dodatkowo dźwięk, testy i sprawdzenie pisowni (przynajmniej angielskiego), to macie wszystko, czego trzeba. Czy w ciągu 3 miesięcy? Jestem w stanie sobie wyobrazić wiele, bardzo prostych gier, które mogą powstać w 2-3 miesiące, ale jeśli jest to wasz pierwszy projekt, to raczej się nie nastawiajcie na tak krótki czas produkcji.
Gabriel Christiansen:
Stan, jak poznałeś swoją "ekipę"? Sam chciałbym zacząć tworzyć gry, jednak potrzebni są mi do tego współpracownicy, a ich raczej nie spotkam w autobusie - znasz może jakieś fora, gdzie można się poznać z różnymi grafikami, programistami?
Stan Just:
Ja miałem to szczęście, ze zostałem przyjęty od razu do sporej firmy (Reality Pump), więc nie kompletowałem ekipy od zera. Miałem okazję uczyć się od doświadczonych ludzi.
Jeśli miałbym wskazywać jakieś miejsca, gdzie można byłoby znaleźć ekipę, to pewnie a) studia gamedevowe (np. EGA), b) studia informatyczne, c) fora w stylu warsztat.gd lub max3d.pl lub d) pracownicy studiów deweloperskich. Nie wiem czy wiecie, ale wielu z nas ma własne firmy, pracuje na zlecenie i podejmuje pracę w kilku projektach jednocześnie.