"Życie to kosmiczna zaraza". Czy za 25 lat nawiążemy kontakt z kosmitami?
Dotychczas nikt nie dostarczył jeszcze dowodu na istnienie życia pozaziemskiego, ale nie ma również dowodu na jej nieistnienie. Astronom Seth Shostak przekonuje, że kontakt z kosmitami jest w zasięgu ręki i że już w 2037 roku powiemy im „dzień dobry”.
25.09.2013 09:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dotychczas nikt nie dostarczył jeszcze dowodu na istnienie życia pozaziemskiego, ale nie ma również dowodu na jej nieistnienie. Astronom Seth Shostak przekonuje, że kontakt z kosmitami jest w zasięgu ręki i że już w 2037 roku powiemy im „dzień dobry”.
Aktualny stan wiedzy o wszechświecie wskazuje na to, że Ziemia to jedyna planeta, na której istnieje inteligentne życie. Dotychczasowe poszukiwania nie przyniosły jeszcze żadnych rezultatów. Wszystko, czym dysponujemy, to garść hipotez i scenariuszy science fiction, sporo fałszywek, pomyłek i konfabulacji. Czyżbyśmy zatem byli sami we wszechświecie? Istnienia życia pozaziemskiego nie udowodniono, ale z drugiej strony nie ma też przekonującego dowodu na jego nieistnienie.
Astronomer Seth Shostak: We'll find ET by 2037!
„Biologia to niekoniecznie cud. Może to coś w rodzaju kosmicznej zarazy”, żartuje Shostak. Dodaje też, że jeśli spotkamy obcych, najprawdopodobniej będą bliżsi sztucznej inteligencji niż małym zielonym (lub szarym) ludzikom. Zakłada on, że pozaziemska cywilizacja będzie mieć już za sobą poziom technologicznej osobliwości, czyli stanu, w którym maszyny uniezależnią się od ich konstruktorów, osiągając podobną lub wyższą inteligencję.
Tymczasem na przeszkodzie poszukiwaczom życia pozaziemskiego wciąż stoi tzw. paradoks Fermiego. Zgodnie z nim wielkość kosmosu każe zakładać, że nie jesteśmy w kosmosie sami. Jeśli jednak istnieją obce cywilizacje, to powinniśmy byli już nawiązać z nimi kontakt. Ponieważ więc wciąż nie dysponujemy dowodami na istnienie życia pozaziemskiego, to albo obcych nie ma, albo... źle szukamy.