Zynga próbuje wykupić konkurencję. Jakie firmy bierze pod uwagę?
CEO Zyngi Mark Pincus postanowił zrobić z konkurencją to, co przez lata skutecznie praktykowały Microsoft czy Google – po prostu ją wykupić. Tym razem, mimo całkiem sporych kwot, transakcja nie doszła do skutku. Kogo chciała kupić Zynga i na ile wyceniła swoich konkurentów?
28.11.2011 17:30
CEO Zyngi Mark Pincus postanowił zrobić z konkurencją to, co przez lata skutecznie praktykowały Microsoft czy Google – po prostu ją wykupić. Tym razem, mimo całkiem sporych kwot, transakcja nie doszła do skutku. Kogo chciała kupić Zynga i na ile wyceniła swoich konkurentów?
Choć Zynga dominuje na rynku gier społecznościowych, wciąż istnieją nisze, w których konkurencja nie tylko utrzymuje się na powierzchni, ale całkiem nieźle sobie radzi. Niedawno Zynga zwróciła uwagę na dwóch rywali.
Pierwszym z nich jest firma Rovio, twórca bestsellerowej gry Angry Birds. Drugi z konkurentów to PopCap z sukcesem w postaci gry Plants vs. Zombies. Mark Pincus zastosował znany i zazwyczaj skuteczny manewr. Zaproponował właścicielom obu firm naprawdę duże pieniądze – w przypadku PopCap był to miliard dolarów, a Rovio wycenione zostało na 2,25 miliarda.
Plants vs. Zombies Game Trailer
Mimo imponujących kwot oferty zostały odrzucone – właściciele obu firm wycenili je wyżej, niż Mark Pincus był gotów zapłacić. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Zynga swoją pozycję zbudowała w ciągu zaledwie czterech lat, przechodząc drogę od jednego z tysięcy startupów do przedsiębiorstwa zdolnego przeprowadzać miliardowe transakcje.
Zmiany, jakie zaszły w tym czasie w firmie, skomentował w prasie jeden z jej byłych pracowników, podkreślający, że Zynga coraz mniej przypomina innowacyjny startup, a coraz bardziej hierarchiczną korporację, w której nadrzędnymi wartościami są dane statystyczne i raporty.
Biorąc pod uwagę rezultaty, do których doprowadziło takie właśnie prowadzenie firmy, jak również niezłe opinie, jakimi cieszą się nowe gry Zyngi, nie uznałbym tego za zarzut.
Źródło: Business Insider