19‑latek poszedł za kratki za głupi komentarz na Facebooku. Bo policja nie zna sarkazmu
Amerykańskiego nastolatka poniosły emocje podczas rozmowy na FB o grze League of Legends. Jego komentarz został źle zrozumiany i teraz dzieciak spędza kolejne miesiące w więzieniu, czekając na proces. Grożą mu długie lata więzienia.
Amerykańskiego nastolatka poniosły emocje podczas rozmowy na FB o grze League of Legends. Jego komentarz został źle zrozumiany i teraz dzieciak spędza kolejne miesiące w więzieniu, czekając na proces. Grożą mu długie lata więzienia.
Tej zimy w USA ciężkie życie mieli fani Mass Effect, po tym jak pojawiła się, fałszywa zresztą, informacja, że morderca ze szkoły w Connecticut lubił tę grę. Zaczęła się nagonka na pełne przemocy gry, które obwiniano o całe zło tego świata. Niektórzy naprawdę przez nią ucierpieli, o czym pisał niedawno serwis Wyszło.
Jeden głupi żart i człowiek gnije w więzieniu
W marcu za kratkami wylądował 18-letni wówczas Justin Carter z Teksasu, którego trochę poniosło podczas facebookowej dyskusji o League of Legends. Chłopak dyskutował tak zawzięcie, że aż koleżanka napisała, iż ma nie po kolei w głowie. Na co on odpisał:
O, tak, mam pomieszane w głowie. Zamierzam iść rozstrzelać dzieci w szkole i jeść ich bijące serca. LOL, jk.
LOL i jk (just kidding) to bardzo wyraźna sugestia, że to tylko głupi żart. Problem w tym, że w sąsiedztwie Justina faktycznie była szkoła. Ktoś zadzwonił na policję i chłopaka zgarnięto. Od tego czasu spędza kolejne miesiące za kratkami, czekając na początek procesu (16 lipca). W jego mieszkaniu nie znaleziono żadnych dowodów, że planuje do kogokolwiek strzelać, nie miał też żadnej broni.
Wymiar sprawiedliwości nie rozumie sarkazmu
Kaucja jest kuriozalnie wysoka – 500 tys. dol. - dlatego Justin musi czekać na proces za kratkami. Adwokat chłopaka powiedział, że takie kaucje zazwyczaj są ustalane w przypadku morderców, terrorystów czy gwałcicieli. Jeśli 19-latek zostanie skazany, może spędzić w więzieniu nawet 10 lat. To wszystko z powodu jednego komentarza, który miał być żartem.
Amerykanie zachowują się paranoicznie i, przynajmniej w teorii, mają powody: w ich kraju faktycznie strzela się do dzieci, ostatnio nawet kilka razy do roku. Ale to nie powód, by zamykać wszystkich, którzy piszą na Facebooku głupie komentarze, wyraźnie przy tym zaznaczając, że są one tylko żartem. Zresztą wszystkich takich osób pozamykać się nie da – nawet w amerykańskich więzieniach nie ma tyle miejsca. Justin miał po prostu okropnego pecha.
Rodzice chłopaka walczą o jego uwolnienie, powołując się na pierwszą poprawkę do konstytucji – tę o wolności słowa. Wydaje się jednak, że ta i inne wolności już dawno przestały mieć takie znaczenie jak kiedyś. Tylko konstytucyjnego prawa do noszenia broni Amerykanie bronią jak lwy.
Źródło: Wyszło