25 lat Wielkich Sióstr - Giana Sisters powraca!

Great Giana Sisters obchodzi 25 lat. Wielki platformer nie tylko zawojował komputery w całej Europie i doczekał się wielu kontynuacji, ale także sprowadził kłopoty na autorów. A teraz ma spore szanse na powrót! Pamiętacie siostry?

(Fot. Great Giana Sisters NDS)
(Fot. Great Giana Sisters NDS)
Piotr Rusewicz

17.08.2012 11:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Great Giana Sisters obchodzi 25 lat. Wielki platformer nie tylko zawojował komputery w całej Europie i doczekał się wielu kontynuacji, ale także sprowadził kłopoty na autorów. A teraz ma spore szanse na powrót! Pamiętacie siostry?

Obraz

Na początku byli bracia. Super Mario Bros był nie tylko topową pozycją czy jedną z najlepszych gier wideo w historii. To tytuł, który uratował naszą branżę, pozwolił odżyć rynkowi gier wideo i na zawsze zapisał markę Nintendo w umysłach graczy. Ta gra wyznaczyła kierunek całemu przemysłowi i przyczyniła się do nowego spojrzenia na branżę. Na taki sukces konkurencja nie mogła pozostać obojętna.

The Great Giana Sisters - Menu Theme [C64]

Tak narodziła się gra The Great Giana Sisters. Przygody dwóch sióstr pojawiły się w roku 1987 na komputery klasy C64 i szybko trafiły do Polski. Gra, która miała być odpowiedzią na przygody hydraulików, okazała się dla Nintendo bezczelnym plagiatem. Prawdą jest, że niemieccy twórcy skopiowali sporo rozwiązań od NES-owego konkurenta, wyłożyli się szczególnie na pierwszych etapach. Jednak nie był to bezmyślny klon – miał własną mechanikę, wspaniałą muzykę i innych odbiorców. Mimo wszystko Nintendo pozwało producentów, co doprowadziło do wycofania gry z oficjalnej dystrybucji.

Obraz

Podobieństwa uderzały już od pierwszego etapu – pierwszy przeciwnik, podobno sowa, wyglądał jak… gumbas z uszami. Inspiracja była widoczna również w projektach początkowych poziomów, które jednak na szczęście z czasem stawały się coraz bardziej oryginalne.

Obraz

To nie koniec – siostry rozwalały cegłówki, zbierały monety, chodziły pod ziemią, walczyły z bossami podobnymi do Bowsera czy wreszcie dostawały power-upy… Oczywiście pierwszy pozwalał na rozwalanie główką cegłówek, a kolejny na strzelanie do przeciwników. Co ciekawe, w stosunku do Mario autorzy wzbogacili ofertę dostępnych środków o dwie nowości: kule obijające się oraz samonaprowadzające. Trzeba przyznać, że twórcy mieli tupet. Wraz z wydawcą posunęli się do tego stopnia w swoim zuchwalstwie, że hasłem reklamowym było: “The brothers are history”. Zabawne. I sprowadzające kłopoty.

C64 - Great Giana Sisters

Obraz

Starzy fani gry będą jednak słusznie utrzymywać, że gra nie była bezmyślnym plagiatem. Z czasem pojawiali się unikalni przeciwnicy, rozwiązania oraz coraz bardziej pokręcone projekty etapów. Gra była też sporo trudniejsza od przygód braci Mario, co momentami frustrowało, ale dzięki temu też dawała satysfakcję.

Skończyło się jednak na procesie i gra została zdjęta z półek. Co ciekawe, wówczas był już gotowy port na Spectruma oraz tworzono kontynuacje,  które nie ujrzały światła dziennego. Światło ujrzały za to pirackie wersje, których mieliśmy sporo w Polsce, a z czasem wyszło wiele fanowskich portów.

C64 Longplay - The Great Giana Sisters (warpless)

Do dziś pozycję ceni się za wyśmienitą ścieżkę dźwiękową stworzoną przez Chrisa Hülsbecka, którą wykonywano często na żywo. Muzyka wyciska wszystko i jeszcze więcej z biednego komputerka, do tego naprawdę wpada w ucho i zachęca do gry. Ba! Ścieżka dźwiękowa okazała się na tyle ważna, że jest jednym z najważniejszych aspektów… oficjalnej kontynuacji.

Tytuł Giana Sisters nie zniknął w mrokach historii. Pojawiło się mnóstwo nieoficjalnych gier, świetna, fanowska kontynuacja na Dreamcasta, konwersje na inne maszyny czy… podróbki Mario na C64 oparte na Great Giana Sisters. Tak, gra uznawana przez Zachód za klona Mario została wykorzystana do tworzenia podróbek Mario.

Project Giana - Kickstarter Trailer

Kontynuacja na Nintendo DSa okazała się tytułem dobrym, jednak zbyt łatwym. Mimo wszystko polecam. A teraz bomba – po 25 latach okazuje się, że siostry miałyby wrócić na komputery. Niemiecki zespół Black Forest Games (http://www.black-forest-games.com) pracuje nad Project Giana, czyli kontynuacją wielkiej gry. Udział bierze w tym także Chris Hülsbeck. Gra, jak to dzisiaj bywa z pecetowymi wznowieniami, jest do kupienia „w bardzo wczesnym preorderze” na Kickstarterze, można wypróbować także demo oraz zobaczyć pierwsze filmy z rozgrywki. Historia powraca, proszę państwa. Historia powraca!  

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (7)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.