Wtorkowy Kurier Kosmiczny. Polski sprzęt bada plazmę, Justin Bieber odlatuje, a Mars promieniuje

Serdecznie witam Was w nowym cyklu artykułów. Będzie on poświęcony eksploracji kosmosu i wszystkiemu, co z tym zagadnieniem związane. Co tydzień – oprócz innych, poruszających pokrewne tematy artykułów, które pojawiają się na łamach Gadżetomanii — dostaniecie w tym miejscu skondensowaną wiedzę na temat najnowszych kosmicznych odkryć i podsumowanie najważniejszych wydarzeń ostatnich dni.
Czego wypatrywać na czerwcowym niebie?
Co ciekawego dzieje się nad nami? O tym, co możemy dostrzec, kierując oczy ku niebu, piszą serwisy AstroVision i Tylko Astronomia, a Mateusz Borkowicz opowiada, jak, kiedy i czego wypatrywać na czerwcowym niebie.
Początek misji Shenzhou-10
Dzisiaj o godzinie 11:38 rozpocznie się misja Shenzhou-10. Jest to piąta chińska misja załogowa, która została zaplanowana na 15 dni. Statek Shenzhou-10 zostanie wyniesiony na orbitę dzięki rakiecie Długi Marsz 2F. Po przycumowaniu do miniaturowej stacji kosmicznej Tiangong-1 trzyosobowa załoga przez dwa tygodnie będzie prowadziła różne eksperymenty.
Będzie to zarazem ostatnia misja do modułu Tiangong-1. W 2015 roku na orbicie znajdzie się bowiem stacja kolejnej generacji Tiangong-2 (poprzednio oznaczana numerem 3). Chińska misja stała się tematem ciekawej dyskusji na Polskim Forum Astronautycznym, gdzie znajdziecie m.in. takie ciekawostki:
Przy okazji prezentacji załogi podstawowej na konferencji prasowej wyszło na jaw, że pani Wang Yaping ma dopiero 33 lata i będzie pierwszą osobą urodzoną w latach 80., która poleci w kosmos. A Zhang Xiaoguang będzie pierwszym nie Hanem, a pierwszym Mandżurem.
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: Jan Dąbrowski – nowy Interface i usługi na PS5
Przelot planetoidy 2013 LR6. Było blisko!
8 czerwca około 6:40 pomiędzy Ziemią a Księżycem przeleciała planetoida 2013 LR6. Tym razem obyło się bez spektakularnych wydarzeń, jak przed kilkoma miesiącami w Czelabińsku. Tym, co zwraca uwagę w związku z tą sytuacją, jest czas wykrycia 9-metrowego obiektu. O tym, że coś przeleci bardzo, bardzo blisko naszej planety, dowiedzieliśmy się dopiero 6 czerwca. Pisze o tym m.in. Kosmonauta.net:
Przeloty bardzo małych planetoid pomiędzy Ziemią a Księżycem to dość częste zjawisko, jednakże do lat 90. XX wieku większość takich bardzo małych planetoid umykała detekcji. Dopiero od czasu wprowadzenia zautomatyzowanych systemów obserwacyjnych i zaawansowanych programów przeglądowych udaje się wykrywać takie obiekty w pobliżu Ziemi, tuż przed albo już po przelocie. Planetoida 2013 LR6 prawdopodobnie nie zostałaby wykryta, gdyby jej przelot nastąpił w latach 80. XX wieku — dziś jest to technicznie możliwe.
Polski sprzęt bada plazmę wokół stacji kosmicznej
Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk (CBK PAN) skonstruowało analizator częstotliwości radiowych RFA. Przez ostatni rok sprzęt był testowany w Instytucie Badań Kosmicznych w Moskwie, a obecnie — w ramach międzynarodowego programu badawczego OBSTANOVKA – bada najbliższe otoczenie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. O szczegółach informuje Kosmiczna Polska, która m.in. cytuje prof. dr hab. Hannę Rothkaehl z CBK PAN:
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna to wielki, w znacznej części metalowy obiekt, który przemieszcza się w plazmie wokółziemskiej i ją zaburza. Chcemy się dowiedzieć, jak te zaburzenia wpływają na samą strukturę stacji, na znajdujące się na niej przyrządy i wyniki prowadzonych tu doświadczeń. To pierwsze pomiary tego typu.
Justin Bieber w kosmosie
Nie, nie rzucamy wyzwania Pudelkowi. Przyszłoroczny lot w Kosmos muzycznej gwiazdki o spojrzeniu bitego spaniela jest jednak istotny z innego powodu. Pokazuje, że turystyka kosmiczna staje się dostępna dosłownie dla każdego, niezależnie od przygotowania i predyspozycji.
W roli właściciela kosmicznej taksówki wystąpi Richard Branson z Virgin Galactic ze swoim SpaceShipTwo. Więcej o kosmicznych aspiracjach celebrytów w TVN 24:
Bilet kosztuje 250 tysięcy dolarów, ale chętnych nie brakuje. Na wyprawę w kosmos, na wysokość 110 kilometrów nad Ziemią, zapisało się już ponad 500 osób, w tym gwiazdy kina, Ashton Kutcher i Leonardo DiCaprio. Podobno podróżą w kosmos zainteresowani są także Tom Hanks, Brad Pitt i Angelina Jolie.
Izotopy litu potwierdzają teorię Wielkiego Wybuchu
Teoria Wielkiego Wybuchu, choć wydaje się najlepiej tłumaczyć otaczający nas Wszechświat, wciąż pozostaje tylko teorią. Zespół naukowców z amerykańskiego University of Cambridge, analizując ilości i rozmieszczenie izotopów litu we wszechświecie, znalazł kolejne dowody na potwierdzenie Wielkiego Wybuchu. Wspomina o tym serwis Tylko Astronomia:
Zespół naukowców, kierowany przez Karin Lind, University of Cambridge, USA, wykazał, że stosowane przez naukowców od dziesięcioleci dane dotyczące częstości występowania izotopów litu we wszechświecie zostały poczynione na podstawie obserwacji złej jakości. Według nowego badania ilości izotopów litu istniejące we wszechświecie są w pełni zgodne z fizyką modelu Wielkiego Wybuchu.
Promieniowanie utrudni misję na Marsa
Przygotowania do lotu na Marsa przestały być tylko wydarzeniem naukowym i budzą powszechne zainteresowanie. Niezależnie od tego, czy jest to przedsięwzięcie którejś z agencji Kosmicznych czy też prywatna i dość mało wiarygodna inicjatywa Mars One, zakładająca lot tylko w jedną stronę, planując lot na Czerwoną Planetę, trzeba zmierzyć się z dość poważnym problemem.
Trwająca misja łazika Curiosity dostarcza nie tylko danych dotyczących powierzchni Marsa, ale również — dzięki urządzeniu o nazwie RAD (Radiation Assessment Detector) - informacji na temat warunków przelotu. A te nie są – delikatnie rzecz ujmując – optymalne. Podróż na dystansie 560 milionów kilometrów będzie trwała około 210 dni, a każdy z nich będzie oznaczał dla astronautów pochłonięcie dawki promieniowania równej 1,8 mSv.
Na pozór to nic strasznego, jednak po zsumowaniu dziennych dawek podczas całego przelotu dawka rośnie do 0,66 Sv. Ponad sześciokrotnie przekracza ona roczne normy promieniowania, które zostały uznane za bezpieczne dla człowieka.
(…) dobór odpowiedniego czasu misji, związanego z aktywnością słoneczną, może wpłynąć na przetrwanie podróży przez astronautów. I nie jest to łatwa decyzja. Im Słońce jest aktywniejsze, tym magnetosfera Układu Słonecznego jest większa i lepiej chroni jego wnętrze przed wysokoenergetycznymi cząstkami promieniowania kosmicznego.Z drugiej strony istnieje ryzyko silnego rozbłysku słonecznego, który mógłby doprowadzić do śmierci niechronionych astronautów. Być może lepiej zdecydować się na podróż w trakcie słabej aktywności słonecznej, narażając załogę na większą sumaryczną dawkę, ale niegroźną dla życia?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze