3D bez okularów w najnowszym monitorze LG. Czy jest sens inwestować?

LG w najbliższym miesiącu wprowadzi na japoński rynek pierwszy monitor umożliwiający oglądanie treści trójwymiarowych bez użycia okularów. Model D2500N-PN będzie kontrolował pozycję użytkownika za pomocą wbudowanej kamery.

LG D2500N-PN (fot. lg.com)
LG D2500N-PN (fot. lg.com)
Marcin Honkisz

LG w najbliższym miesiącu wprowadzi na japoński rynek pierwszy monitor umożliwiający oglądanie treści trójwymiarowych bez użycia okularów. Model D2500N-PN będzie kontrolował pozycję użytkownika za pomocą wbudowanej kamery.

Zamontowana w górnej części obudowy monitora kamera wyposażona jest w funkcję head-tracking. W czasie rzeczywistym śledzi ona ruchy głowy oraz wzroku widza, umożliwiając prawidłowe odbieranie treści 3D w pewnym zakresie przestrzeni przed monitorem. Producent podaje obszar prawidłowego widzenia w zakresie kąta bryłowego 30 stopni. Dla tego obszaru obliczane są położenie oraz odległość głowy widza od monitora.

Aby monitor działał prawidłowo i pozwalał na aktywne reagowanie na zmiany położenia głowy widza, należy zainstalować na komputerze niezbędne oprogramowanie dołączone do monitora. Wynika z tego jednoznacznie, że monitor może działać prawidłowo tylko podłączony do komputera i nie będzie wyświetlał prawidłowo 3D z innych źródeł.

Kamera śledzi położenie głowy użytkownika (fot. lg.com)
Kamera śledzi położenie głowy użytkownika (fot. lg.com)

D2500N-PN to 25-calowy monitor z matrycą TN podświetloną w technologii LED. Maksymalna oferowana rozdzielczość to 1920 x 1080 pikseli przy rozmiarze plamki 0,288 x 0,288 mm. Kontrast to 1 000 : 1 (dynamiczny 5 000 000 : 1), jasność 250 cd/m2, a czas reakcjo to 5 ms. Kąty prawidłowego widzenia treści 2D nie są imponujące : tylko 170 st. w poziomie oraz 160 st. w pionie. Przy takich wartościach pivot będzie rzadko wykorzystywaną funkcją.

Monitor wyposażono w wejścia HDMI oraz DVI-D. Prócz tego na obudowie znajduje się złącze USB do podłączenia kamery śledzącej ruch. Monitor podczas normalnej pracy pobiera tylko 40 W mocy, na czuwaniu max. 0,5 W.

Teoretycznie nowy produkt pozwala na swobodne oglądanie 3D. Niestety w dalszym ciągu może z niego korzystać tylko jedna osoba na raz. Kamera będzie śledzić jednego użytkownika, więc wymagane będzie też, aby nikt nie przebywał w przestrzeni za oglądającym. Kolejny przykład, że autostereoskopia jeszcze bardzo kuleje. A biorąc pod uwagę cenę – prawie 2 000 dol., zakup takich wynalazków jest na razie zupełnie pozbawiony sensu.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.