8 najbardziej odjazdowych parasoli
Parasol to rzecz, która pretenduje do miejsca w niezbędniku każdego obywatela, bez względu na bieżącą pogodę. Za oknem króluje hybryda wszystkich pór roku i nikt z nas nie zna dnia ani godziny, gdy po suszy stulecia nadciągnie rzęsista ulewa. Skoro parasol ma nam towarzyszyć przy każdym wyjściu z domu, to postarajmy się, by był on godnym reprezentatem swojego rodzaju.
Eco Brolly
Ekologia stała się modna z mniej lub bardziej sensownych powodów. Ta mniej sensowna część dopadła także parasolki, ale sam efekt jest zdecydowanie godny pokazania. Eco Brolly to malutki, składany szkielet normalnej parasolki, na którą możemy nałożyć gazetę i… już mamy parasolkę!
NanoNuno
Ten parasol o fikuśnej nazwie był projektowany przez długie lata. Poliestrowe płótno pokryte zostało nano powłoką, dzięki której woda spływa po parasolu nie osiadając na nim. Innymi słowy – parasol pozostaje suchy w deszczu, niczym gęś. Za około 500 zł możemy stać się właścicielami szykownego, wodoodpornego parasola między innymi w tym sklepie.
LightDrops
LightDrops to jedynie koncept, ale zdecydowanie warty wspomnienia ze względu na zastosowaną technologię membran PDVF. Otóż krople deszczu, uderzając o powierzchnię parasola, dostarczają energię, która jest przez parasol przetwarzana na elektryczność. Jak już się pewnie domyślacie, prąd w ten sposób uzyskany zasila LED-y znajdujące się w parasolu iluminując tym samym nas i otoczenie.
Ambient Forecasting Umbrella
Parasol bez funkcji prognozy pogody to żaden parasol. Tak stwierdzili projektanci tego cuda i umieścili w rączce parasola diodę, która miga. A im szybciej miga, tym większa szansa na deszcz w miejscu przebywania parasola. W rączce znajduje się GPS, który przekazuje dane o położeniu do serwisu AccuWeather.com, skąd parasol otrzymuje informację zwrotną z prognozą. Ten iście rewolucyjny model już niedługo ma pojawić się w sklepach.
Light Saber Umbrella
Połączenie parasola z mieczem świetlnym to doskonały produkt dla wrażliwego na pogodę mistrza Jedi. Jakkolwiek Sitha nim raczej nie ubijemy, to na pewno będziemy świecić przykładem w deszczowy wieczór. Swoją drogą, czy podobnych parasoli nie było w filmie Blade Runner? Parasol Jedi jest do nabycia jedynie z drugiej ręki i kosztuje od 600 do 1000 zł.
iBrella
Stety lub niestety nie jest to produkt firmy Apple, ale z jednym z nich doskonale współpracuje. Słuchanie iPoda przy pomocy parasola to prawdziwa zabawa – funkcja shuffle działa po potrząśnięciu parasolem, a regulacja głośności odbywa się poprzez jego odpowiedni przechył. Nie trudno jednak domyślić się, że przy gwałtownym powiewie można niechcący ogłuchnąć…
Hedonics Solar
Tego parasola nie da się zabrać na spacer, ale da się naładować w nim akumulator, by zapewnić 4 godziny romantycznego oświetlenia podczas kolacji we dwójkę. Akumulator ładuje się w ciągu dnia za pomocą baterii słonecznych. Całość kosztuje około 500 zł.
Bumpbrella
Kolejny pomysł, który szokuje swoją oczywistością. Bumprella to parasol, który jest ładnie uformowanym balonikiem z wbudowaną pompką, która ów balonik napełnia, gdy zajdzie taka konieczność. Wisienką na torcie są diody LED oraz fakt całkowitej przezroczystości, co znacznie ułatwia poruszanie się.
Źródło: www.yankodesign.com • www.pcmag.com