9 wypadków z dronami. Kompromitacja wojska, atak ptaków i znokautowana panna młoda

Na całym świecie politycy lubią pokazywać się w towarzystwie wojska. Tym razem z okazji postanowił skorzystać portugalski minister obrony José Pedro Aguiar-Branco, który w towarzystwie admirała Macieira Fragoso przybył, by oglądać pokaz nowego sprzętu portugalskiej marynarki.

Obaj panowie zajęli miejsca, by zobaczyć, jak facet przebrany za ninja wysyła drona w przestworza. Takie przynajmniej było założenie, bo pokaz przebiegł niezgodnie z planem:

Ptaki to wredne bestie. Nie po to opanowały przestworza, by teraz dzielić się nimi z jakimiś bezzałogowcami. Film, nakręcony za pomocą drona DJI Phantom i kamery GoPro Hero 3 dokumentuje powietrzny atak, przeprowadzony przez ptaka.

Efekt starcia okazał się zaskakujący - jak przypuszcza właściciel drona, atak ptaka spowodował odłączenie zasilania i maszyna runęła na ziemię.

Niewielkie, wielowirnikowe drony stały się ulubionym gadżetem wielu fotografów ślubnych. Problem polega na tym, że niektóre ujęcia mogą okazać się dla filmowanych osób dość ryzykowne. Zobaczcie, co stało się z młoda parą podczas dronowej sesji fotograficznej:

Małe drony wydają się idealnym sprzętem do filmowania dynamicznych sportów, zapewniając efektowne ujęcia i możliwość szybkiego podążania za akcją. Tym razem okazało się jednak, że nadmierne zbliżanie się do filmowanego skatera to zdecydowanie zły pomysł.

Pozwolić niektórym ludziom pilotować drona to tak, jakby dać małpie brzytwę. Świetnym przykładem bezmyślności jest film, pokazujący efektowne zderzenie z budynkiem podczas lotu nad ruchliwą ulicą.

Jeśli istnieją samoloty, zdolne do startu z powierzchni wody, to dlaczego nie spróbować tego z dronem? Pewien właściciel zabawki Parrot AR Drone postanowił przebudować ją na hydroplan. Początkowo wszystko szło zgodnie z planem i wodowanie przebiegło bez przeszkód. Te pojawiły się jednak chwile później, podczas próby wystartowania powierzchni wody.

Od dnia, gdy w budynki na Manhattanie uderzyły samoloty, pilotowane przez islamskich brodaczy minęło już kilkanaście lat. Teraz zamiast wielkich samolotów o ściany budynków rozbijają się drony, które spadając stwarzają zagrożenie dla przechodniów. Film pokazuje jeden z takich przypadków, a przy okazji prezentuje wspaniałe ujęcia z lotu pomiędzy wieżowcami Nowego Jorku.

Latanie wielowirnikowcem nad tłumem nie jest najlepszym pomysłem. O tym, co może się w takich okolicznościach wydarzyć, przekonuje nas film, nakręcony podczas imprezy Great Bull Run, zorganizowanej w amerykańskim hrabstwie Dinwiddie w Virginii.

Niewielkie, tanie drony mogą wydawać się niegroźna zabawką, jednak przy niefortunnym zbiegu okoliczności mogą sprawić, że ich właściciel stanie się bankrutem. Jak to możliwe? Pewien lot okazał się wyjątkowo pechowy. Poza samą kraksą na filmie zobaczycie szczegółowy wykaz szkód, wyrządzonych przez drona, nad którym utracono kontrolę.