Aktualizacja oprogramowania dla PlayBooka. Czy jest sens reanimować trupa? [CES 2012]
Po 10 miesiącach od pojawienia się PlayBooka na rynku urządzenie wreszcie zaczyna przypominać prawdziwy tablet. Przy okazji targów CES 2012 kanadyjski producent ogłosił, że duża aktualizacja systemu będzie dostępna już w przyszłym miesiącu. Pojawia się pytanie, czy nie jest już stanowczo za późno?
11.01.2012 | aktual.: 11.03.2022 08:57
Po 10 miesiącach od pojawienia się PlayBooka na rynku urządzenie wreszcie zaczyna przypominać prawdziwy tablet. Przy okazji targów CES 2012 kanadyjski producent ogłosił, że duża aktualizacja systemu będzie dostępna już w przyszłym miesiącu. Pojawia się pytanie, czy nie jest już stanowczo za późno?
Zobacz także
PlayBook pojawił się w sklepach w kwietniu zeszłego roku i jak do tej pory cieszy się raczej umiarkowanym zainteresowaniem (delikatnie mówiąc). To naprawdę ciekawe urządzenie i w wielu recenzjach zyskało sobie uznanie, jednak tablet nie ma praktycznie żadnych szans bez dostępu do dużego środowiska aplikacji. Aktualizacja systemu do BlackBerry Playbook OS 2 ma to przynajmniej w części zmienić.
Dopiero teraz pojawiły się takie aplikacje, jak klient poczty e-mail, kalendarz i kontakty. Do tej pory nieliczni, którzy zdecydowali się na zakup tabletu, musieli posługiwać się zamiennikami. Jednocześnie aplikacje nie odbiegają wyglądem i funkcjonalnością od tego, co widzieliśmy już na innych urządzeniach. Wśród aktualizacji znalazła się też poprawa ekranowej klawiatury, formatowania tekstu, a także dedykowane aplikacje do korzystania z portali społecznościowych.
Wydaje się, że PlayBook podzieli los Touchpada firmy HP, jeśli RIM nie wymyśli jakiegoś cudownego sposobu na jego reanimację. Taką próbą jest od dawna oczekiwana aktualizacja, lecz to zdecydowanie za mało, żeby przyciągnąć do siebie klienta. Szczególnie na targach CES, gdzie nowych tabletów jest całe mnóstwo.
Źródło: rim.com • gizmodo.com