Anatomia mechanicznych kalkulatorów, czyli pradziadek komputera od środka

Dziś maszyny pomagające w liczeniu są praktycznie cały czas pod ręką. Każdy telefon potrafi wykonywać obliczenia, w niemal każdym domu i biurze znajduje się komputer, a kalkulator można kupić w kiosku za kilka złotych. Cofnę się jednak do czasów, gdy mianem kalkulatorów nazywano mechaniczne urządzenia liczące, które dziś zupełnie odeszły w niepamięć.

Fot. Kevin Twomey
Fot. Kevin Twomey
Grzegorz Nowak

21.03.2012 16:43

Dziś maszyny pomagające w liczeniu są praktycznie cały czas pod ręką. Każdy telefon potrafi wykonywać obliczenia, w niemal każdym domu i biurze znajduje się komputer, a kalkulator można kupić w kiosku za kilka złotych. Cofnę się jednak do czasów, gdy mianem kalkulatorów nazywano mechaniczne urządzenia liczące, które dziś zupełnie odeszły w niepamięć.

Czasami trudno sobie wyobrazić, że zanim komputery trafiły do codziennego użytku, banki, działy księgowości i instytuty naukowe sprawnie sobie radziły. Jeszcze w latach 60. XX wieku powszechne były kalkulatory mechaniczne, które podobnie jak współczesne elektroniczne odpowiedniki ułatwiały wykonywanie obliczeń na dużych liczbach. Pierwsze takie urządzenie skonstruował Blaise Pascal w XVII wieku, jednak komercyjne zastosowanie znalazły dopiero w połowie XIX wieku.

Fot. Kevin Twomey
Fot. Kevin Twomey

Mark Glusker ma niecodzienną pasję - zbiera zabytkowe kalkulatory mechaniczne i ma ich w swojej kolekcji ponad 50. Większość maszyn zgromadzonych w jego domu kosztowała ok. 1000 dolarów w momencie produkcji (czyli w latach 60. lub wcześniej). Większość z nich przypomina połączenie niewielkiego komputera z maszyną do pisania. Są wśród nich modele z silnikami elektrycznymi, funkcją drukowania i działające tylko po zakręceniu korbką.

Kevin Twomey to z kolei fotograf, który postanowił uwiecznić kilka z zebranych maszyn na zdjęciach. Niesamowite ujęcia możecie obejrzeć w poniższej galerii oraz na stronie Kevina. Tam też znajdziecie film, który pokazuje, jak maszyny działają w praktyce - to koniecznie trzeba zobaczyć!

  • Fot. Kevin Twomey
  • Fot. Kevin Twomey
  • Fot. Kevin Twomey
  • Fot. Kevin Twomey
  • Fot. Kevin Twomey
  • Fot. Kevin Twomey
  • Fot. Kevin Twomey
  • Fot. Kevin Twomey
  • Fot. Kevin Twomey
[1/9] Fot. Kevin Twomey
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.